Bójka DODY i SZULIM, Dodak komentuje: Ja mam się przejmować? Spływa to po mnie...

2014-02-17 17:46

W ostatnich dniach jednym z najgorętszych tematów w showbiznesie jest bójka dwóch pań- Dody i Agnieszki Szulim. Na temat tego zdarzenia wypowiadają się media, dziennikarze i gwiazdy takie jak Michał Piróg czy Edyta Górniak. Całą sytuację skomentowała również sama Doda.

Parę dni temu w rozmowie z dziennikarką programu „Kobiecym Okiem”, piosenkarka odniosła się do zamieszania powstałego wokół jej osoby. Owe zamieszanie ma związek między innymi z gorącym romansem jej byłego męża Radka Majdana z Małgorzatą Rozenek i ostrym wizerunkiem piosenkarki. Jednak najczęściej komentowanym dziś wydarzeniem związanym z Dodą jest jej rzekoma napaść na dziennikarkę Agnieszkę Szulim.

Doda nago [FOTO] w WC? Co jej strzeliło do głowy? >>>

Wiele gwiazd skrytykowało piosenkarkę zarzucając jej, iż czuje się bezkarna. W programie „Kobiecym Okiem” Doda wyznała, że nie ma zamiaru przejmować się opiniami innych, i będzie robić to, na co będzie miała ochotę.

- Ale dlaczego ja mam się przejmować? Umówmy się, w kraju, w którym krytykowany jest Owsiak za to, że zebrał tyle pieniędzy w przeciągu lat, że inne kraje Europy mogłyby sobie pomarzyć. W tym kraju, w którym jest to na porządku dziennym, wszystko spływa po mnie jak po kaczce. Obojętnie co się tu zrobi i tak jest zawsze źle, więc trzeba tylko myśleć o sobie i robić to, na co ma się ochotę - mówiła polska królowa POP.

Konflikt między dwiema paniami nigdy nie był tajemnicą, bowiem Doda nie raz była główną bohaterka programu „Na Językach” prowadzonego przez Agnieszkę Szulim, w którym dziennikarka nabija się i komentuje doniesienia i plotki na temat gwiazd.

Zobacz też: Doda po bójce z Szulim ociepla swój wizerunek! Zdjęcie ze słodkim psem to dopiero początek?

Jednak konflikt zdecydowanie zaostrzył się, gdy w „Na Językach” pojawił się temat związany z rodzicami Dody. Piosenkarka wyznała, że nie zamierza darować Szulim jej złośliwego zachowania.

-Mam nadzieję, że jej rodzice będą kiedyś obrażani. Naprawdę szczerze jej tego życzę. Jej program miał spaść z anteny i, z tego co wiem, miał fatalną oglądalność przez pierwsze dwa odcinki. Wtedy zdecydowała, że przez kolejne trzy będzie mowa o mnie i o moich rodzicach. Robiła to z premedytacją i z uśmiechem na twarzy. Myślę, że wszystko to do niej wróci. A jeśli nie, to ja przyspieszę ten proces- powiedziała Doda.

Czytaj również: Szulim o pobiciu: "Doda najpierw wyjęła pistolet na wodę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki