Była żona Wiśniewskiego WYŁUDZIŁA MILION? Są zarzuty. Grozi jej 10 lat więzienia [ZDJĘCIA]

2019-11-28 11:16

Dominika Tajner-Wiśniewska (40 l.) usłyszała zarzut dotyczący wyłudzenia kredytu w kwocie miliona złotych. Sprawa jest związana ze śledztwem w sprawie SKOK Wołomin. Celebrytka stawiła się w czwartek rano w Prokuraturze. Nie przyznała się do winy. Grozi jej dziesięć lat więzienia.

Dominika Tajner w prokuraturze

i

Autor: Waldemar Skoczny Dominika Tajner w prokuraturze

Według śledczych Dominika Tajner-Wiśniewska (zgodziła się na podanie nazwiska), była żona Michała Wiśniewskiego we wrześniu 2013 roku "ubiegając się o wsparcie finansowe przedłożyła nierzetelne oraz nieprawdziwe pisemne oświadczenia dotyczące uzyskiwanych przez nią dochodów". Prokurator podał, że pracownicy SKOK Wołomin zostali również wprowadzeniu w błąd co do tożsamości osób, na których rzecz kredyt został faktycznie udzielony. Na skutek wspomnianych działań pracownicy SKOK Wołomin udzielili Dominice Tajner-Wiśniewska kredytu w wysokości jednego miliona złotych.

Dominika Tajner-Wiśniewska w czwartek rano zjawiła się w Prokuraturze. - Nie przyznała się do winy. Odmówiła składania wyjaśnień. Prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Zarzucany podejrzanej czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 10 - poinformował nas rzecznik Marcin Saduś.

- Padłam ofiarą pewnych działań nieprzyjemnych dla mnie. Na wyjaśnienia przyjdzie czas - oświadczyła nam chwilę po usłyszeniu zarzutów Dominika.

Co ciekawe, w październiku 2018 roku Dominika Tajner-Wiśniewska - uprzedzając zarzuty - złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z którego wynikało, iż to ona sama została oszukana przez osoby działające w SKOK Wołomin. - Śledztwo prowadzone w tym kierunku zostało umorzone wobec braku cech przestępstwa, a decyzję prokuratora utrzymał w mocy Sąd Okręgowy Warszawa-Praga postanowieniem z dnia 19 września 2019 r. - powiedział Saduś.

Dominika Tajner-Wiśniewska wydała oświadczenie w sprawie: "Odnosząc się do informacji dotyczących mojej osoby, które w dniu dzisiejszym tj. 28.11.2019r. obiegły media, oświadczam co następuje. Pragnę zauważyć, że jestem ofiarą tzw. afery SKOK Wołomin. Nigdy nie otrzymałam od SKOKU Wołomin ani złotówki (ani w formie pożyczki, ani kredytu). To ja pierwsza zwróciłam się do prokuratury o pomoc, gdy syndyk SKOKU Wołomin wezwał mnie do zapłaty pieniędzy, których od SKOKU Wołomin NIGDY nie dostałam. Jest mi bardzo przykro, że mój wizerunek cierpi mimo, że NIGDY nie wyłudziłam żadnych pieniędzy, nigdy NIKOGO nie okradłam. a tym samym nie wyrządziłam świadomej krzywdy. Zawsze staram się pomagać potrzebującym ludziom, których spotykam na swojej drodze. Żywię przekonanie, że Prokuratura stanie na wysokości zadania i w sposób uczciwy i rzetelny oceni zgromadzone dowody, a tym samym potwierdzi moje stanowisko w tej sprawie. Czuję, że stałam się ofiarą, która bez mojej wiedzy i woli została wplątana w tą nieczystą sytuację dlatego proszę nie paskować mojej twarzy i używać pełnego nazwiska."

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki