Cezary Mończyk: Przez nadmiar seksu stanęło mi serce

2011-04-11 18:30

Pokazy erotyczne, walki pań w kisielu, striptiz oraz mnóstwo otaczających go pięknych, zmysłowych i rozebranych kobiet - tak dotychczas wyglądało codzienne życie Cezarego Mończyka (47 l.), bohatera słynnej "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Teraz to musi się zmienić! U pierwszego erotomana kraju lekarze wykryli wadę serca. - Muszę się oszczędzać - mówi puszczając oko.

O Mończyku zrobiło się głośno na przełomie 2003 i 2004 roku, gdy wystąpił w nadawanym przez Telewizję Polską 12-odcinkowym serialu dokumentalnym "Ballada o lekkim zabarwieniu erotycznym".

Film opisywał losy dziewczyn z małych miejscowości, które w poszukiwaniu pracy trafiają do agencji modelek, ale zamiast na wybiegach, prezentują swoje wdzięki podczas walk w kisielu czy pokazach bielizny erotycznej. Cezary Mończyk - właściciel jednej z takich agencji - występował niemalże w każdym odcinku.

Od niedawna drugą część filmu moż-na oglądać w Internecie. Mończyk znów jest tam jednym z głównych bohaterów, bo przez wszystkie te lata od premiery pierwszej części "Ballady" nic w jego życiu się nie zmieniło. - Kobiety cały czas mnie fascynują - mówi.

Patrz też: Ilona Virgo, bohaterka "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym": Striptiz to mój nałóg!

Ale najwyraźniej nadmiar seksu mu zaszkodził, bo kilka dni temu trafił do szpitala. Lekarze zdiagnozowali u niego migotanie przedsionków serca. - Kazali mi się oszczędzać i nie przemęczać. Żadnego stresu i mocnych wrażeń - tłumaczy.

Ale Mończyk nie byłby sobą, gdyby odciął się od pięknych pań. Dlatego w ramach terapii poszpitalnej oddał się pod czułą opiekę Mariki (21 l.) i Ingi (30 l.). A ostrzeżeniami lekarzy niezbyt się przejmuje. - Gdy mi się tylko trochę polepszy, znów ruszam z dziewczynami na podbój nocnych klubów - mówi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki