Danuta z "Sanatorium miłości" sama wychowała trójkę dzieci. Teraz chce spełnić marzenie z młodości

2025-04-19 5:16

Danuta z "Sanatorium miłości" to kobieta, która pokazuje, że nigdy nie jest za późno na marzenia. Choć samotnie wychowała trójkę dzieci i przeszła wiele trudnych chwil, dziś zaraża energią i pewnością siebie. W programie spełniła część swojego wielkiego marzenia – być częścią świata telewizji. Teraz głośno mówi: "Czekam na oferty". Jej historia inspiruje.

Udział w "Sanatorium miłości" był dla Danuty czymś więcej niż przygodą. Dla niej to spełnienie młodzieńczych pragnień.

Jestem bardzo szczęśliwa. Spełniła się część moich marzeń. Marzyłam o aktorstwie, ale też dziennikarką chciałam być. Życie mi się inaczej potoczyło – mówi z uśmiechem Danusia z "Sanatorium miłości".

Już jako młoda dziewczyna była zafascynowana światem filmu. Praktyki odbywała w Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi, gdzie mogła z bliska obserwować pracę kamerzystów, dźwiękowców, oświetleniowców. To był dla niej magiczny świat.

Ja to wszystko obserwowałam i się tym fascynowałam po prostu. Bardzo mi się to podobało – wspomina.

Dziś czuje, że znów wróciła na właściwe tory. Kamery, plan zdjęciowy, światła – to wszystko rozbudziło w niej marzenia na nowo.

Mogłabym jeszcze zostać aktorką, bo jeszcze chciałabym wystąpić w jakimś filmie. Teraz to w ogóle się dopiero nakręciłam na aktorstwo. Czekam na oferty! – mówi nam.

Polecamy: Dantejskie sceny w "Sanatorium miłości". Komentarze fanów bezlitosne

Danuta samotnie wychowała troje dzieci: "Nie wiem, jak to zrobiłam, ale zrobiłam"

Za uśmiechem i energią kryje się historia, która porusza. Danuta wychowała trójkę dzieci – sama.

Nie chciałabym o swojej przeszłości mówić i wspominać, bo to są naprawdę przykre wspomnienia – przyznaje szczerze.

Ale mimo wszystko z dumą mówi o tym, że dała radę.

Wychowałam trójkę dzieci. Sama. Mama mi pomagała, kuzynka. A jeszcze prowadziłam swój zakład wtedy. Dałam radę – mówi z wyraźnym wzruszeniem w głosie.

Jej przesłanie dla innych kobiet jest bardzo mocne:

Nie bójcie się. Dacie radę. Tylko trzeba tego chcieć. Nawet teraz jestem dumna z siebie. Nie wiem, jak to zrobiłam, ale zrobiłam. Ja się sama podziwiam.

Przeczytaj także: Wiemy, kim jest nowy uczestnik "Sanatorium miłości". Kto zastąpi Edmunda?

"Sanatorium miłości" odmieniło życie Danuty

Dziś Danuta promienieje. Nie tylko zewnętrznie, ale przede wszystkim wewnętrznie. "Sanatorium miłości" otworzyło jej nie tylko drzwi do marzeń, ale i serce na ludzi.

Po prostu się otworzyłam na życie, na ludzi. Byłam bardziej nieśmiała, a teraz jestem bardziej otwarta, pewna siebie i chcę spełniać swoje marzenia.

Jak sama mówi, udział w programie był dla niej także symbolicznym oczyszczeniem z trudnych przeżyć.

Być może potrzebne mi to było, żeby się oczyścić, wyzwolić. I teraz wkraczam na nową drogę. I jestem szczęśliwa. Bardzo szczęśliwa.

Danuta pokazuje, że nigdy nie jest za późno na marzenia. Dziś mówi, że jest szczęśliwa – i to słychać w każdym jej słowie. A my możemy tylko trzymać kciuki, by ktoś niebawem zaprosił ją na plan filmowy. Taki talent, taka historia i taka osobowość nie mogą się marnować.

Super Express Google News
Danuta z "Sanatorium miłości" snuje śmiałe plany na przyszłość i odcina się od przeszłości
Sonda
Lubisz program "Sanatorium Miłości"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki