- Nie pamiętam, że nie było mnie w życiu mojego starszego syna. I on tego nie pamięta. Nie pamiętam, że moja choroba się wydarzyła. Naprawdę - powiedziała w jednym z wywiadów. - Nie ma sensu tego rozdrapywać, babrać się. No bo jaki sens miałby w tym być dzisiaj? Dla mnie żaden. Trudniej by mi się żyło ze świadomością, że nie było mnie, że coś straciłam, coś mnie ominęło - dodała.
Zobacz także: Ewelina Lisowska w szpitalu. Piosenkarka odwołała koncerty