Dominic D'Angelica z "Top Model". Nowe informacje w sprawie. 15-latka miała na ciele napisy?

2020-11-25 15:33

Ta sprawa wstrząsnęła fanami "Top Model" na dzień przed finałem. Chodzi o przeszłość finalisty show. Dominic D'Angelica z "Top Model" miał zostać skazany w 2011 roku za uprawianie seksu oralnego z nieletnią poniżej 16. roku życia. Po fali hejtu mężczyzna zabrał głos. Są także nowe informacje w sprawie. 15-latka miała na ciele napisy? Poznajcie szczegóły szokującego zdarzenia.

Dominic D'Angelica z Top Model. Nowe informacje w sprawie. 15-latka miała na ciele napisy?

i

Autor: Instagram @iamdominicdangelica Dominic D'Angelica z "Top Model". Nowe informacje w sprawie. 15-latka miała na ciele napisy?

Wczoraj w mediach zawrzało. Chodzi o gigantyczny i chyba największy skandal w polskiej edycji "Top Model". Dominic D'Angelica, który dotarł do finału show TVN ma na swoim koncie wyrok związany z przestępstwem seksualnym. Więcej szczegółów możecie przeczytać tutaj: Gigantyczny skandal w polskim "Top model". Finalista Dominic D'Angelica skazany za seks z nieletnią? W związku z zaistniałą sytuacją, władze TVN postanowiły usunąć Dominica z programu: - W związku z informacjami o przeszłości Dominica D’Angelica, który okazał się skazany w Stanach Zjednoczonych za przestępstwo seksualne, został on usunięty z finału Top Model. (...) W tej chwili sprawdzamy okoliczności, w jakich do tego doszło - czytamy oficjalnym oświadczeniu stacji.

Mężczyzna odniósł się do całej sprawy na swoim Instagramie: - Nigdy nie zostałem uznany za winnego. (...) Byłem w areszcie NIE w związku z oskarżeniem o wykorzystywanie seksualne. Nie jestem przestępcą ani oprawcą - pisze w oświadczeniu Dominic D'Angelica. Zamieścił też list od prawnika. Całość znajdziecie tutaj: Dominic z "Top model": Nie jestem przestępcą ani oprawcą. W więzieniu był z innego powodu!

Nowe informacje w sprawie Dominica D'Angelica

Od wczoraj w mediach pojawia się coraz więcej informacji na temat przeszłości byłego już finalisty "Top Model". Na portalu Ofeminin.pl pojawił się wywiad z anonimową kobietą, która podpisana jest jako rzeczniczka dla kobiety pokrzywdzonej oraz dla jej rodziny. Ma działać dla organizacji "Operation Care", której celem jest niesienie pomocy osobom dotkniętym z powodu przestępstw i przemocy na tle seksualnym. Jak pisze autorka rozmowy: - Celem wywiadu jest przedstawienie perspektywy dziewczyny. Nie jest nim wyjaśnienie okoliczności sprawy. Rzeczniczkę pytam o niektóre elementy stanu faktycznego, ponieważ w mediach pojawiło się wiele sprzecznych informacji i wymagają one wyjaśnienia - czytamy słowa Kai Gołuchowskiej.

Na początku rozmowy rzeczniczka informuje, że sprawa została ujawniona na prośbę rodziny, która cierpi z powodu całego zajścia. Rodzinie dziewczyny przeszkadza też fakt, że Dominic pędzi za sławą: - Za to, gdy wchodzi do sklepu i i widzi jego twarz na billboardzie, za każdym razem wyzwala to w niej ogromne emocje. Jest to o tyle trudniejsze, że żyjemy w małej społeczności - czytamy.

SPRAWDŹ: Top Model. Jurorzy pod ostrzałem: "życie ofiary ich nie obchodzi". Komentarz aktywistki zwala z nóg

Fundacja podaje szczegóły zdarzenia

Na uwagę zasługują też szczegóły dotyczące samego zdarzenia: - Mogę powiedzieć, że była to interakcja bez zgody poszkodowanej. I tak szybko, jak tylko była ona w stanie, wydostała się z tej sytuacji i zgłosiła się na policję. Z mojego doświadczenia pracy z wieloma ofiarami przemocy seksualnej, mogę powiedzieć, że była to jedna z szybszych reakcji. W ciągu kilku godzin od zdarzenia dziewczyna trafiła do pielęgniarki, która zbadała ją pod kątem napaści seksualnej - podaje rzeczniczka w rozmowie z Ofeminin.pl.

Szokujące informacje. 15-latka miała na ciele napisy?

Z rozmowy z przedstawicielką rodziny ofiary wynika, że 15-latka miała na ciele... napisy: - Podczas badania, które zostało wykonane przez pielęgniarkę, okazało się, że na plecach i pośladkach dziewczyny widnieją napisy. Sprawcy podpisali się swoimi imionami na jej ciele, gdy dziewczyna była nieprzytomna. Mama ocalałej jest w posiadaniu tych zdjęć, jednak odradzamy ich publikacje. (...) Niezależnie, co pozwoliło Dominicowi popełnić w przeszłości ten czyn, mam nadzieję, że był stanie to przepracować. Nie wiem tego. Wiem, jak przedstawia siebie samego w mediach i wiem, jak przedstawiał całą sytuację, gdy miała ona miejsce. Zniszczenie jego życia, czy kariery, nigdy nie było naszym celem. Celem było to, że chciałyśmy wiedzieć, czy mamy do czynienia z międzynarodową firmą, która świadomie decyduje się na promocję określonego rodzaju osób - czytamy.

Okazuje się, że miasto, w którym doszło do zdarzenia było podzielone. Świadczy o tym na przykład zachowanie obecnych podczas rozprawy: - Podczas rozpraw, w ławach znajdujących się za oskarżonym, siadały nastolatki w strojach cheerleaderek chodzące wtedy do liceum, a to wszystko, by wspierać Dominica. Pytałam się wtedy: jaki dorosły mężczyzna zadaje się z dziećmi w wieku 14 i 15 lat? Nasze miasto było podzielone - wyznała rzeczniczka rodziny w rozmowie z Ofeminin.pl. Co sądzicie o tej sytuacji i całej sprawie?

ZOBACZ TAKŻE: Wielki finał "Top Model" w cieniu AFERY. Poznajcie finalistów show

Magda Mołek odważnie o... CIPCE. Po odejściu z TVN zajęła się SEKSEM!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki