Dyrektorka liceum w Dzierżoniowie wspomina Jarosława Kuźniara: Wybitnym uczniem to on nie był!

2011-02-01 12:05

Jarosław Kuźniar (33 l.). To imię i nazwisko musimy dobrze zapamiętać. Prezenter TVN24 pnie się po szczeblach kariery. Wkrótce poprowadzi nowy show "X Factor" i zostanie gwiazdą, którą pozna cała Polska. Ale teraz też jest gwiazdą w rodzinnej Bielawie i pobliskim Dzierżoniowie, gdzie przyszły dziennikarz chodził do szkoły. I pomimo że wybitnym uczniem nie był, nauczyciele nie mogą się go nachwalić.

Jarek pochodzi z Bielawy. Ale choć w rodzinnym mieście jest liceum ogólnokształcące, on wybrał edukację w oddalonym o 7 kilometrów Dzierżoniowie. I tam postanowił zostać dziennikarzem, choć wcześniej bardziej interesowały go cyferki. Do dziś go tam wszyscy pamiętają...

- Jarek chodził do klasy o profilu matematycznym, ale przejawiał zainteresowania humanistyczne. Co tydzień oglądał teatr. Poza tym zawsze miał swoje zdanie i był raczej bezkompromisowy - wspomina Kuźniara Grażyna Bajsarowicz, dyrektorka I LO w Dzierżoniowie. Nauczycielka jest dumna, że teraz Jarek robi się sławny. - Karierę robi błyskotliwą - przyznaje pani Grażyna. - Ale wybitnym uczniem to on nie był, choć stopnie miał raczej dobre.

Teraz nie może nachwalić się wychowanka szkoły. - Kuźniar nie ma problemu z językiem polskim - ocenia pani dyrektor. - Nie jąka się, zawsze wie, co chce powiedzieć. Jest po prostu perfekcyjnie przygotowany. Jestem z niego dumna - dodaje.

Przeczytaj koniecznie: Halinka Mlynkova powraca - weźmie udział w "Bitwie na głosy"

Od czterech lat Kuźniar pracuje w TVN24, gdzie jest gospodarzem pasma "Poranek TVN24". I od czterech lat w Dzierżoniowie wszyscy go znają i kochają. - Jarek to nasza gwiazda i często rozmawiamy o nim - opowiada dyrektorka szkoły. - Jest idolem tutejszej młodzieży. Każdy chce zrobić taką karierę jak on - mówi z dumą.

Kuźniara miło wspomina także jego nauczycielka języka polskiego. Zapamiętała, że siedział w ostatniej ławce. - Nie należał do uczniów otwartych - wspomina prof. Krystyna Wojtal. - Miał swój świat. Bardzo dużo czytał i zawsze miał coś do powiedzenia. Był zadziorny. Gdy coś działo się nie po jego myśli, to w sposób bardzo specyficzny wyrażał złość. Był taki buńczuczny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Na pewno nie był to taki stricte polonista.

Nauczycielka jest zachwycona swoim uczniem. Nie może się nadziwić, że tak szybko zrobił zawrotną karierę. - Uważam, że uczeń przerósł mistrza. On mi po prostu imponuje finezją słowa, dowcipem, inteligencją - opowiada pani Krystyna. - Nie ma przekonania, że Pana Boga za nogi chwycił. Pozostał sobą. Jest kulturalny, delikatny - ocenia Kuźniara.

Ale to nie wszystko! Polonistka uważa, że Kuźniar jest przystojny! - Nie dziwię się, że Jarek podoba się wielu kobietom, bo on jest po prostu ciacho - mówi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki