Eurowizja 2015. Monika Kuszyńska o swoim wypadku: Miałam złe przeczucia

2015-05-20 12:54

Za tydzień minie 9 lat od tragicznego wypadku jakiemu uległa Monika Kuszyńska. Okazuje się, że piosenkarka dzień przed  wypadkiem miała złe przeczucia.

- Dziwne, ale poprzedniego wieczoru podczas koncertu byłam spięta jak nigdy. Powiedziałam nawet menedżerce, że czuję się tak., jakby to był bardzo ważny koncert, że mam taką tremę, jakbym śpiewała na festiwalu. „Jakby to był ostatni koncert w moim życiu”, dodałam. Potem w nocy źle spałam. Nie wierzę w przeczucia, ale widzisz... chyba je miałam - wyznała przed laty w wywiadzie dla Gali. Monika do dziś nie może pogodzić się z faktem, że zamieniła się z kolegą Leszkiem na miejsca. Prawdopodobni gdyby siedziała za kierowcą dziś mogłaby chodzić. - W ostatniej chwili zdecydowałam się, usiąść koło kierowcy. Kolega powiedział: „Usiądź z przodu, będzie ci wygodniej”. Kto zadecydował za nas, że zamieniliśmy się na miejsca? Kto podjął decyzję, że jemu nic się nie stanie? Istotne jest to, że ten sam kolega-Leszek, uratował nam życie. Wyjął kluczyki ze stacyjki - dodała. Dziś Monika znów jest pełna życia. Artystka reprezentuję Polskę na festiwalu Eurowizji 2015. Trzymamy za nią gorąco kciuki.

Zobacz: Eurowizja 2015. Kto reprezentował Polskę do tej pory na konkursie Eurowizji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki