Ujawniamy nieznane fakty o "Janosiku". Wódka i kłótnie na planie

2019-11-18 5:56

Uwielbiały go miliony Polaków, wiele pokoleń wychowało się na serialu „Janosik”, gdzie grał główną rolę. Właśnie minęła 14. rocznica śmierci tego aktora. Jego żona, Agnieszka Fitkau-Perepeczko (77 l.) wciąż nie może pogodzić się z brakiem człowieka, który był jej bratnią duszą, idealnym kochankiem i wspaniałym przyjacielem.

Poznali się na korytarzu Akademii Teatralnej w Warszawie, Marek tak się zakochał, że oczarował sekretarkę na uczelni, by zdobyć adres i numer telefonu młodszej koleżanki. Na ich ślubie w Urzędzie Stanu Cywilnego na warszawskim Nowym Świecie, zjawiła się cała Akademia Teatralna! Jako mąż i żona roztaczali potem swój urok wszędzie tam, gdzie się pojawiali i wzbudzali zazdrość. Gdyby istniał wtedy Super Express, byliby dla nas najpiękniejszą para show-biznesu. Agnieszka Perepeczko do dziś nie ułożyła sobie życia z innym. - To mój świadomy wybór. Żaden z moich adoratorów, nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina Marka, nikt mu nie dorówna, bo mamy obecnie kryzys męskości – mówi nam aktorka.

W tym roku Agnieszka Perepeczko przyleciała z Australii (gdzie ma pół wiktoriańskiego domu) do Polski na dłużej. Odwiedziła grób Marka tuż przed 1 listopada, bo lubi w samotności zapalić mu świeczkę i położyć kwiaty. Tylko super Expressowi zdradziła sensacyjną informację, która nigdy wcześniej nie ujrzała światła dziennego. O co chodzi?

- Chcieli wyrzucić Marka z serialu Janosik. Dziś trudno w to uwierzyć, ale taka jest prawda. To cud, że zagrał Janosika – mówi nam. 31 letni Perepeczko słyszał od twórców tego filmu, że się nie nadaje. Po zdjęciach próbnych narzekali, że jest za ładny, że nie mówi gwarą przed kamerą, a on wolał, żeby widzowie rozumieli jego słowa, ale widzieli w nim górala z krwi i kości. Sporo ćwiczył i dbał o swoją sylwetkę (trenował kulturystykę i wioślarstwo), dlatego tak pięknie prezentował się w góralskim stroju, czytał o prawdziwym Janosiku i chciał, by ta postać była choć trochę poetycka a nie prymitywna. - Na miejsce Marka szykowano już innego aktora – Czesława Jaroszyńskiego. Perepeczko czuł ogromna presję, ale nie poddawał się i walczył o swój pomysł na Janosika – zdradza nam Agnieszka.

Jaroszyński ostatecznie zagrał w serialu, ale inną rolę, a Marek Perepeczko zachował status gwiazdy. Koledzy z serialu nie ułatwiali mu jednak życia na planie. - Towarzyszyłam Markowi podczas zdjęć, wynajął dla nas domek u państwa Cukier w Zakopanem, bo nie chciał mieszkać z innymi aktorami w hotelu Giewont i imprezować co wieczór – opowiada nam Agnieszka. - Widziałam, jak zazdrośni koledzy odsuwali się od niego, bo... nie upijał się, nie romansował, bo był ze mną szczęśliwy. Największe pretensje o nieobecność podczas imprez miał do niego Witold Pyrkosz, wtedy właśnie zaczął się nasz konflikt. Można powiedzieć, że poszło o wódkę, bo Marek nie pił w ogóle! - zaznacza. Co ciekawe – Górale szanowali Marka za to, że nie pił i do dziś podziwiają go za to, jak zagrał Janosika. W tym roku, we wrześniu odwiedziłam Zakopane i spotkałam ludzi, którzy nie mogą zapomnieć o Marku. Uważają go za faceta mocnego i męskiego do obłędu, a jednocześnie delikatnego, takiego który zawsze podzielił się wszystkim tym, co miał, a do tego był zdolny i piękny.... - kończy Perepeczko.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki