Gwiazda "Klanu" zdradza prawdę o emeryturze! Szok, co wyszło na jaw

2025-11-08 8:11

Zbigniew Suszyński od dekad obecny jest na scenie i przed kamerą. Zagrał dziesiątki ról, a jego głos zna niemal każdy fan kina animowanego czy dubbingu. Choć mógłby już powoli myśleć o odpoczynku, aktor nie zamierza odchodzić na emeryturę. Powód? Nie tylko miłość do zawodu, ale też… przyziemne kwestie finansowe.

Zbigniew Suszyński od lat należy do grona najbardziej zapracowanych polskich aktorów. W jego dorobku znajduje się ponad 50 ról teatralnych, przeszło 100 występów w filmach i serialach oraz blisko 300 realizacji dubbingowych. Choć w 2025 roku skończy 65 lat i mógłby przejść na zasłużoną emeryturę, Suszyński nie zamierza zwalniać tempa. Jak sam przyznaje, zarówno serce, jak i rozsądek podpowiadają mu, by wciąż pracować.

Zobacz też: Córka polskiego aktora poszła w jego ślady. Wbrew woli ojca poślubiła kolegę po fachu

Zbigniew Suszyński nie przejdzie na emeryturę

W rozmowie z portalem Plejada aktor przyznał bez ogródek, że świadczenie emerytalne nie zapewniłoby mu komfortowego życia. Choć po tylu latach pracy mógłby liczyć na pewne wsparcie z ZUS-u, to nie wystarczyłoby ono nawet na utrzymanie jego nieruchomości.

Pewnie wystarczyłaby mi na wszystkie opłaty, natomiast na pewno nie byłbym w stanie się z niej utrzymać - wyznał w wywiadzie.

Suszyński jest właścicielem kilku mieszkań, posiada dom w Warszawie, apartament w Sopocie, a od niedawna także nieruchomość w Hiszpanii. Jak sam dodaje, utrzymanie tych miejsc to spore wyzwanie finansowe, więc na razie woli pozostać aktywny zawodowo.

Jednak pieniądze to nie jedyny powód, dla którego wciąż występuje. Aktor podkreśla, że praca daje mu ogromną satysfakcję i poczucie młodości. Wyzwania artystyczne, kontakt z ludźmi i ruch na planie filmowym sprawiają, że wciąż czuje się w formie.

Dopóki zdrowie mi na to pozwoli, chcę uprawiać ten zawód. [...] Regularnie ćwiczę, więc mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będę w formie. Poza tym przy moim temperamencie trudno byłoby mi usiedzieć w miejscu. Nie wyobrażam sobie takiej stereotypowej emerytury - wyjawił aktor.

Zbigniew Suszyński twierdzi, że wiek to tylko liczba, a prawdziwa młodość tkwi w nastawieniu. Na planach filmowych często słyszy, że wygląda znacznie młodziej niż wskazuje metryka. Sam żartuje, że wciąż ma energię dwudziestolatka. Dzięki pracy w teatrze i dubbingu wciąż czuje się potrzebny, a każde nowe wyzwanie zawodowe traktuje jak okazję do rozwoju.  

Czuję się młody duchem i myślę, że taki też umrę. Ludzie, z którymi pracuję, nie wierzą w to, że mam tyle lat, ile mam. Mnie też trudno w to uwierzyć. Ale młodość zależy od tego, co ma się w głowie i sercu, a nie od wieku. Znam 40-letnich staruszków i 70-letnich młodzieńców. Ciągle mam w sobie dużo energii, pozytywnie patrzę na świat i nie narzekam (...) Mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy będę mniej pracował i kilka dni w tygodniu będę mógł spędzać albo nad polskim morzem, albo w Alicante. Na razie jednak się na to nie zanosi - powiedział w rozmowie aktor.

Zobacz też: Klan: Michał nadal KOCHA Zytę. Czy będą razem?

Zobacz naszą galerię: Gwiazda "Klanu" zdradza prawdę o emeryturze! Szok, co wyszło na jaw

Sonda
Ile powinna wynosić GODNA emerytura?
Tadeusz Drozda rozprawia o emeryturach gwiazd. Sam nie chce narzekać na swoją
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki