Ilona Felicjańska: Alkohol zniszczył mi życie

2016-06-10 7:00

Ilona Felicjańska (43 l.) miała wszystko. Była piękną i wziętą modelką, miała dom i rodzinę, wspaniałe perspektywy na podbój rodzimego show-biznesu. Ba, nawet pomagała innym, prowadziła fundację "Niezapominajka". Jednak jeden incydent przekreślił wszystko. W 2010 roku spowodowała kolizję pod wpływem alkoholu, wtedy jej życie legło w gruzach. - Chcecie mieć upadłą gwiazdę? Mogę nią być - mówiła wtedy Felicjańska. Do dnia dzisiejszego modelka nie może się podnieść z tego upadku.

Ilona Felicjańska

i

Autor: AKPA

Nietrudno upaść, ciężej jest się podnieść. Na własnej skórze boleśnie przekonała się o tym Ilona Felicjańska. Kiedy w 2010 roku podczas wypadku samochodowego wyszło na jaw, że Ilona jest alkoholiczką, wszyscy się od niej odwrócili. Mąż zażądał rozwodu, tym samym zabrał jej dzieci - synów Maćka (15 l.) i Adama (14 l.). Fundacja upadła, bo wycofali się reklamodawcy, a organizatorzy imprez dla celebrytów przestali ją zapraszać na salony. Ilona długi czas borykała się z brakiem pracy. Podjęła próbę ratowania się, przeszła odwyk i zaczęła pisać książki. Cały czas łapała się rozbieranych sesji fotograficznych...

- Moment, w którym zapomnę o swojej chorobie, będzie pierwszym krokiem, żeby znów się napić. Dla osoby uzależnionej to "znów się napić" może oznaczać "po raz ostatni". Bo jak zacznę, to nie wiem, kiedy i w jakim stanie skończę i czy w ogóle skończę. Może się zdarzyć tak, że zapiję się na śmierć - mówiła. Ostrzegała też innych: - Mnie alkohol zniszczył życie, doprowadził do upadku. Ale każdy zasługuje na drugą szansę.

Niestety, do dzisiaj nie udało się jej odbudować wizerunku. Nawet występ w show "Celebrity splash", gdzie skakała do basenu, nie spowodował zainteresowania szerszego jej osobą. Niegdyś piękna i lśniąca Felicjańska, dziś już niczym nie przypomina tamtej modelki. Dziś jej największym marzeniem jest wrócić do świetlistych czasów. - Grać w filmach. Spłacić długi. I być szczęśliwą i spełnioną... - wyznaje.

Zobacz: Problemy alkoholowe Piaska: był taki czas, że codziennie piłem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki