Janusz Józefowicz finansowany przez Rosjan. "Tam jest inny stosunek do artystów"

2016-10-11 12:31

Janusz Józefowicz w jednym z ostatnich wywiadów pochwalił się swoimi koneksjami w Rosji. Dzieki pomocy przyjaciół ze wschodu udaje mu się realizować swoje artystyczne wizje i jak sam mówi "Nie zgadzam się z naszą polityką zagraniczną i prowadzę własną - przyjaźni z artystami i inteligencją rosyjską".

Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska

i

Autor: AKPA

Janusz Józefowicz jest oczarowany Rosją. Dał temu wyraz w jednym z ostatnich wywiadów, w którym pochwalił się między innymi tym, że miłość do przyjaciół ze wschodu jest odwzajemniona. To właśnie w Rosji otrzymał rok temu tytuł Legendy Musicalu Rosyjskiego. Tam też musical "Polita" z Nataszą Urbańską odniósł spektakularny sukces. Skąd ta różnica w odbiorze dzieł Józefowicza?

- Tam jest inny stosunek do artystów. Szanuje się ich, docenia się sukcesy. Rosjanie uważają, że robiąc u nich "Metro" w 1999 roku, otworzyłem nowy rozdział w historii ich teatru, a w tej chwili dzięki 3D wprowadziłem ich w XXI wiek - zachwala Rosjan Józefowicz. Reżyser przyznał również, że to właśnie na wschodzie znalazł wsparcie finansowe. - W Rosji spotkałem też partnera finansowego, który mi zaufał. Budżety, jakich potrzebuję na spektakle, są często nie do przeskoczenia w Polsce. Przecież "Politę" u nas robiłem za własne pieniądze, z małym dofinansowaniem PISF - ubolewał w rozmowie z dwutygodnikiem "Party" Janusz Józefowicz.

ZOBACZ: Córeczka Józefowicza i Urbańskiej idzie w ślady rodziców

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki