Josif Kobzon nie żyje. Artysta był jednym z najsłynniejszych głosów w ZSRR i Rosji. Zmarł w wieku 80 lat na chorobę nowotworową.
Kobzona nazywano rosyjskim Frankiem Sinatrą. Był gwiazdą oficjalnych uroczystości państwowych, w 1987 roku uzyskał status Ludowego Artysty ZSRR. Potrafił zagrać nawet 12 koncertów dziennie.
Josif Kobzon udzielał się również w środowisku polityków. W latach 90. był w parlamencie, w 2014 roku poparł aneksję Krymu. Po aneksji otrzymał zakaz wjazdu na Ukrainę.
Przez długi czas walczył z chorobą nowotworową. W 2015 roku otrzymał wizę i możliwość leczenia we Włoszech. Stało się to mimo sankcji nałożonych przez Unię Europejską. Nieoficjalnie mówi się, że wizę otrzymał dzięki zabiegom Putina.
Josif Kobzon był trzykrotnie żonaty.