Julia Wieniawa była wściekła. Ze sceny posypały się wulgaryzmy! Co ją tak rozzłościło?

2022-08-22 16:30

Jedną z gwiazd, które występowały na Earth Festivalu 2022 w Uniejowie, była Julia Wieniawa (24 l.). Podczas próby artystka mocno się zirytowała i... zaczęła przeklinać! Jej emocjonalne zachowanie zaskoczyło zebranych. Co było powodem tak ostrej reakcji Wieniawy?

Julia Wieniawa była wściekła

i

Autor: AKPA/Gillert, Piętka Mieszko Julia Wieniawa była wściekła

Julia Wieniawa to jedna z najbardziej pracowitych gwiazd młodego pokolenia. Spełnia się na wielu polach - jako aktorka, instagramerka, wokalistka, a także businesswoman. Debiutowała na małym ekranie w serialu "Rodzinka.pl", a dziś niemal każdy wie, kim jest! Julia Wieniawa w polskim show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie, a od jakiegoś czasu skupia się przede wszystkim na rozwoju muzycznej kariery. Młoda gwiazda niedawno wydała pierwszą płytę - "Omamy", a teraz występuje na największych festiwalach!

Niedawno można ją było zobaczyć na Fest Festivalu w Chorzowie, Green Festivalu w Olsztynie czy też Kraków Live Festivalu - podczas ostatniego z wymienionych wydarzeń miała na sobie czerwoną, lateksową kreację, która przypominała kostium Britney Spears z kultowego już "Oops!... I Dit It Again". Sezon festiwalowy w pełni, a Wieniawa wciąż nie powiedziała w tej kwestii ostatniego słowa - chwilę później zaprezentowała swoje wokalne popisy na Earth Festivalu 2022 w Uniejowie. Podczas próby, która poprzedzała koncert, Julia najwyraźniej na moment straciła panowanie nad sobą. Ze sceny posypały się wulgaryzmy...

Julia Wieniawa na gorąco po pierwszym występie!

Podczas niedzielnego koncertu "Gwiazdy dla Czystej Polski" na Earth Festivalu w Uniejowie występowały takie gwiazdy jak Małgorzata Ostrowska, Andrzej Piaseczny czy Michał Szpak, a także wspomniana już Julia Wieniawa. Jak donosi Pomponik, podczas próby młoda artystka wykonywała dwa utwory - "Nie muszę" i "Milczysz". Pierwszą z piosenek zaśpiewała zaledwie raz, następnie przyszła kolej na singiel, który 21 sierpnia miał swoją telewizyjną premierę. W trakcie śpiewania "Milczysz" Julia Wieniawa powiedziała do mikrofonu: 

Czemu ja mam z tyłu playback, ku**a. 

Jak się okazało, realizator pomylił się i włączył Julii Wieniawie niewłaściwy podkład muzyczny, co nie spodobało się aktorce i wokalistce. Po chwili zaczęła ona tłumaczyć, że chce występować całkowicie na żywo - bez tego rodzaju "wspomagaczy".

Reporter Pomponika spytał Julię Wieniawę o jej nagłą reakcję. Gwiazda przyznała, że jest w stanie zrozumieć, iż ktoś korzysta z playbacku np. podczas telewizyjnych występów, które są niezwykle stresujące, ona jednak preferuje śpiewanie na żywo.

Wolę nawet nie wejść czasem w dźwięk, w momencie, kiedy się ruszam, niż udawać, że wszystko jest tak idealnie, jak na nagraniu. Nie umawiałam się na ten playback i trochę się zdziwiłam, że nagle na próbie usłyszałam w słuchawkach swój głos - powiedziała Damianowi Glince.

Następnie Julia Wieniawa dodała, że przy występach z playbackiem widać, gdy mija się ze "wspomaganiem". 

To trochę siara, nie? - zauważyła.

Uważacie, że korzystanie z playbacku podczas występów na żywo to dla artystów "siara", czy traktujecie to jak coś normalnego?

Sonda
Podobają ci się piosenki Julii Wieniawy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki