Justin Bieber potwierdza, że jest już emerytem! Sprawił swoim fanom świąteczny "prezent"

kadu

2013-12-25 15:44

Justin Bieber zafundował swoim fanom niemiły prezent pod choinkę. Wczoraj na Twitterze potwierdził oficjalnie, że przechodzi na emeryturę. Po tej informacji w Internecie wybuchła istna histeria. Wielu fanów piosenkarza jest zrozpaczonych tą wiadomością. Czy Bieber wróci jeszcze na scenę?

Najnowsze z działu

Gwiazdy bez nagród?

Koniec Telekamer?! Żadna gwiazda nie dostanie statuetki w 2024 roku?

Tylko u nas!

Jacek Zieliński od sześciu lat walczył z chorobą. Brat gwiazdora, Andrzej Zieliński, ujawnia nam przyczynę śmierci. Na co zmarł wokalista Skaldów?

Naturalnie piękna

Seksbomba lat 90. nadal zachwyca? Bez makijażu na czerwonym dywanie

Dramat gwiazdy

Roksana Węgiel opowiedziała o swojej historii rodem z „Reniferka”. „To było przerażające”

Mucha nie tylko aktorką?

Anna Mucha ujawniła nowy talent! Teraz tym się zajmie gwiazda M jak miłość? - ZDJĘCIA

- Moi kochani, oficjalnie przechodzę na emeryturę - napisał zaledwie 19-letni piosenkarz.

Fani wpadli w szał. Jednak wiadomość o zakończeniu kariery nie musi być prawdą... Możliwe, że Justin Bieber chce po prostu odpocząć, a informacja o rzekomej emeryturze jest żartem. Trudno bowiem uwierzyć, że tak popularny celeberyta zrezygnowałby z show-biznesu i pieniędzy w szczytowym punkcie swojej kariery, pisze plotek.pl. Możliwe również, że taka szokująca informacja była elementem kampanii reklamowej najnowszego filmu dokumentalnego "Justin Bieber. Believe". Dodatkowe znaki zapytania mnoży wypowiedź menedżera gwiazdy.

- W przyszłym roku Bieber robi sobie przerwę od muzyki, będzie mógł się zrelaksować i mieć czas tylko dla siebie - po raz pierwszy, odkąd skończył 12 lat - powiedział Scooter Braun dla portalu Independent.co.uk.

PRZECZYTAJ: Justin Bieber jest prześladowany?! "Cierpię jak nastolatki w szkole"

Z resztą chwilę po umieszczeniu wiadomości o emeryturze, sam Bieber zapewnił fanów, że nie zamierza ich opuszczać... Jakie w takim razie ma plany? To koniec kariery czy tylko długa przerwa?