Wszyscy pamiętamy, jak Agnieszka Kaczorowska zarzekała się początkowo, że nie zamierza opowiadać o rozpadzie swojego małżeństwa w mediach. Później poszła do programu Kuby Wojewódzkiego w TVN-ie, by wywlekać sprawy prywatne przed milionami widzów. Maciej Pela, z którym tworzyła do tej pory udane (?) małżeństwo, nie pozostawał jej dłużny. Od tamtej pory zarówno jedna, jak i druga strona, systematycznie wypowiadała się na temat rozstania na łamach prasy czy przed kamerami. Teraz zbliża się kolejna odsłona tej historii, którą jest oficjalny rozwód małżeństwa. Czy on również odbędzie się w blasku flaszy? Tego nie wiadomo. Ujawniono natomiast, czy na rozprawach para zamierza ze sobą walczyć. Pudelek donosi, że pełnomocnicy Peli oraz Kaczorowskiej przygotowali umowę, która pozwoli zakończyć małżeństwo bez wieloletniej batalii sądowej, lecz ostatecznie dokument został odrzucony, a sprawa stanęła w martwym punkcie. Winna tej sytuacji jest zdaniem Peli jego (jeszcze) żona, która pochłonięta pracą w "Tańcu z Gwiazdami" nie ma czasu na załatwienie formalności.
- Ja ze swojej strony wywiązałem się ze wszystkich zobowiązań, wziąłem na siebie opłacenie kredytu na dom, ona miała zabrać swoje rzeczy, nie zrobiła tego. Nie będę jednak uprzedzał jej ruchów, nie zamierzam składać pozwu rozwodowego - powiedział Maciej Pela w rozmowie z Pudelkiem.
Szczegóły poniżej.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela szykują pokojowy rozwód. Nie będzie sądowej walki w blasku fleszy
Do sądu rzeczywiście nie wpłynął żaden pozew rozwodowy, a Maciej Pela zapewnia, że chciałby zakończyć to małżeństwo ugodą, ponieważ "szkoda mu życia na ciąganie się po sądach". - Mam nadzieję, że umówione spotkanie ugodowe dojdzie do skutku i zamkniemy sprawę - stwierdził w rozmowie z Pudelkiem.
Spotkanie z Agnieszką Kaczorowską zaplanowano na kwiecień 2025 roku, ale czy faktycznie do niego dojdzie i para ustali nowe warunki rozstania? Nie wiadomo. W planach jest jednak ogłoszenie zakończenia małżeństwa już na pierwszej rozprawie. Jak przy tej okazji zauważają internauci, zachowanie pary kłóci się z tym, co prezentują w mediach.
- Ale po gazetach i mediach nie szkoda im czasu na dziecinne wpisy. (...) Szkoda mu straconych chwil na ciąganie się po sądach. Ale wywiadów anty-Kaczorowska i robienie z siebie cierpiętnika jak najbardziej - czytamy w komentarzach pod artykułem we wspomnianym serwisie.
Oczywiście nie brakuje też głosów, że to "dobra decyzja" i "czas to zakończyć w ciszy". Jedno jest pewne: w "Super Expressie" na pewno będzie się tej sprawie przyglądać i weryfikować, czy para rzeczywiście dotrzyma obietnicy.
Zobacz galerię zdjęć: Agnieszka Kaczorowska nie ma czasu na rozwód z Maciejem Pelą