Kamila Łapicka UCIEKA z domu męża, Andrzeja Łapickiego

2012-09-12 11:44

Kamila Łapicka (28 l.) wyprowadza się z warszawskiego Mokotowa. Z domu, w którym przez trzy lata mieszkała z ukochanym Andrzejem Łapickim (†88 l.). Trudno jej żyć samej w miejscu, w którym była tak szczęśliwa z mężem. Za kilka chwil zamknie drzwi, przekręci klucz i zacznie nowe życie na Ursynowie.

- Pomysł wyprowadzki z mieszkania, które przez trzy lata dzieliła z mężem, zrodził się w głowie Kamili tuż po śmierci męża - mówi znajomy młodej wdowy po wielkim aktorze. - Już nawet poinformowała rodzinę pana Andrzeja o zmianie adresu - dodaje nasz rozmówca, który pragnie pozostać anonimowy.

Ostatni weekend był dla Łapickiej pracowity. W sobotę rano wdowa zaczęła pakować karton przeprowadzkowy. Schowała w nim swoje rzeczy, nie wszystko się zmieściło, dlatego zabrała ze sobą jeszcze wielkie siatki. Zeszła z tym wszystkim na parking, zapakowała do auta i ruszyła w drogę, na Ursynów. A gdy tam dotarła, zatrzymała się przy bloku - ładniejszym, nowszym niż ten z Mokotowa, gdzie mieszkała z panem Andrzejem... Ładnie tam wokół, zielono, przytulnie.

A potem Kamila dzielnie niosła ciężki karton, otworzyła drzwi kodem. Za jakąś chwilę wróciła po siatki, otworzyła klatkę kluczem. Widać, że miejsce to odwiedzała nie po raz pierwszy.

Zrobił się wieczór, ale Kamila nie wróciła do starego mieszkania na Mokotowie. Została na noc, tak smutno jej wracać do pustego miejsca, tak ciężko jej patrzeć na pusty ulubiony fotel pana Andrzeja...

Czas na nowe życie, w nowym domu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki