Karierę filmowego Pawlaka przerwała rodzinna tragedia. Przez nią do końca życia miał złamaną psychikę

2022-10-27 18:40

Wacław Kowalski był ulubieńcem widzów, który na zawsze zapisał się w historii polskiej kinematografii za sprawą roli Pawlaka w kultowej trylogii "Sami swoi". Niewielu jednak wie, że w życiu prywatnym spotkała go prawdziwa tragedia, która na zawsze złamała jego psychikę. To właśnie po niej zdecydował się zniknąć z mediów i pogrążył się w głębokiej depresji. 27 października 2022 minęły dokładnie 32 lata od jego śmierci. Poznajcie szczegóły tragicznych losów tego wspaniałego aktora.

Karierę filmowego Pawlaka przerwała rodzinna tragedia. Już do końca życia miał złamaną psychikę

i

Autor: AKPA Karierę filmowego Pawlaka przerwała rodzinna tragedia. Już do końca życia miał złamaną psychikę

Wacław Kowalski urodził się w 1916 i był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów starszego pokolenia. Choć miał na swoim koncie setki ról, to w pamięci widzów na zawsze zapisał się jako Kazimierz Pawlak. Pomimo tego, że był wielkim i bardzo zapracowanym aktorem, to zawsze najważniejsza była dla niego rodzina. Kowalski przeżył ze swoją ukochaną żoną Stanisławą niemal 50 lat, rozdzieliła ich dopiero jego śmierć. Para doczekała się dwóch synów Jana i Macieja.

Chłopcy byli prawdziwą dumą Wacława, aktor z dumą opowiadał o ich sukcesach. Obaj świetnie się uczyli i obaj studiowali medycynę. Niestety w 1982 roku sielankowe życie rodziny przerwała nagła i nieoczekiwana tragedia. Młodszy syn Kowalskich, Maciej, zginął w wypadku samochodowym w wieku zaledwie 26 lat. Śmierć ukochanego syna totalnie złamała pana Wacława, który popadł w głęboką depresję. Zdecydował się nawet porzucić karierę i odizolować od świata. Twórcy serialu "Dom" kilkakrotnie przyjeżdżali do jego domu i próbowali go namówić na powrót na plan.

- Pojechaliśmy z Jerzym Janickim, by zachęcić go do grania i wyrwać z depresji - wspominał Andrzej Mularczyk, scenarzysta serialu "Dom" w wywiadzie cytowanym przez WP.

Kowalski nie chciał nawet słyszeć o powrocie do pracy. Pewnego razu, gdy znowu do niego przyjechali, pokazał im odkręcony do tyłu ściany telewizor. Oświadczył wówczas stanowczo: „To mnie już nie interesuje”.

Wacław Kowalski odszedł 27 października 1990 roku. Przyczyną jego śmierci był udar, aktor zmarł w drodze do szpitala.

- Tata czasami zgłaszał bóle w okolicy mostka, ale mimo 74 lat był zdrowy. Lubił pracować w domu i w ogródku, hodował pszczoły i robił zakupy. Gdy 27 października 1990 roku wpadłem przypadkowo do rodziców, by dowiedzieć się, co u nich słychać, tata drzemał. Wychodząc, spojrzałem na niego przez uchylone drzwi i coś moim lekarskim oczom zaczęło nie pasować. Podszedłem do niego, poruszyłem. Zobaczyłem, że ciężko oddycha i jest nieprzytomny - wspominał jego syn Jan.

Wacław Kowalski został pochowany w rodzinnym grobowcu w Brwionowie. Zdjęcia skromnego grobu aktora zobaczycie w galerii niżej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki