Po ogłoszeniu "narodowej kwarantanny" nawet Karolowi Strasburgerowi puściły hamulce! Każdy powinien to zobaczyć!

2020-12-18 12:22

Karol Strasburger (73 l.), który dotychczas stronił od wypowiadania się na temat bieżących wydarzeń w kraju znowu nie wytrzymał. Ostatnio publicznie poparł strajk kobiet, teraz jest oburzony działaniami rządu, który wprowadził wczoraj "narodową kwarantannę". Przyznaje, że nie potrafi tego zrozumieć. Stanowczo wypowiedział się na temat tego, co o tym wszystkim myśli. Każdy powinien zobaczyć, co powiedział dotychczas bezstronny prowadzący programu "Familiada".

Adam Niedzielski i Karol Strasburger

i

Autor: YouTube/AKPA Adam Niedzielski i Karol Strasburger

Karol Strasburger niedawno podkreślając, że jest ojcem kobiety, mężem oraz przyjacielem setek matek, także dzieci niepełnosprawnych, publicznie poparł strajk kobiet. Tym razem w mocnych słowach podsumował fakt wprowadzenia przez rząd "kwarantanny narodowej" terminie. Wczoraj Adam Niedzielski ogłosił, że od 28 grudnia do 17 stycznia zostaną zamknięte hotele i stoki narciarskie, a w sylwestra wprowadzona zostanie "godzina policyjna" i od 19:00 do 6:00 rano obowiązywać ma zakaz przemieszczania się. 

Karol Strasburger mocno o nowych obostrzeniach. Prowadzący programu "Familiada" brutalnie podsumował "narodową kwarantannę"

Karol Strasburger oświadczył w rozmowie z Plejadą, że ma spore wątpliwości wobec słuszności wprowadzania kolejnych radykalnych obostrzeń. Prezenter programu "Familiada" oświadczył, że zamknięcie hoteli w tym terminie, uniemożliwi wyjazdy służbowe, co przełoży się na jeszcze większe ograniczenie kontaktów międzyludzkich, które i tak już są sporadyczne z powodu zamknięcia restauracji.

NIE PRZEGAP: Ona ma tylko 14 lat! Do sieci trafiło zdjęcie córki Marcina Prokopa, będziecie w szoku!

- Myślę, że te decyzje wynikają z jakiejś formy lęku czy odpowiedzialności władz. Każdy każdego się boi; każdy boi się, że może zostać oskarżony o to, że czegoś nie zrobił. Najlepiej jest wiele miejsc zamknąć, wtedy mamy czyste sumienie, że z naszej strony dopełniliśmy wszystkich możliwych formalności. Nie patrząc, czy ma to większy czy mniejszy sens, czy komuś to utrudnia bardziej czy mniej życie - powiedział Karol Strasburger.

Prowadzący programu "Familiada" brutalnie podsumował, co stanie się z Polakami po "narodowej kwarantannie". Jego zdaniem decyzja o zamknięciu stoków to:

- To miecz obosieczny. Odbiera się nam, ludziom dbającym o zdrowie, szansę na ruch, sport, a tym samym odbiera się nam zdrowie. I człowiek czuje się bardziej narażony na choroby. To zamknięte koło. Te ruchy są podyktowane, jak słyszymy, troską o zdrowie ludzi (...) Ani lekarze, ani politycy nie namawiają ludzi do ruchu, sportu, zdrowego życia. Zamykają siłownie, baseny, stoki (...). Ludzie siedzą w domach, palą, piją, a potem dziwią się, że dopada ich choroba, bo ich organizm jest wycieńczony. Z drugiej jednak strony, choćby chcieli, nie mogą nigdzie wyjść, bo wszystko jest zamknięte - powiedział Karol Strasburger.

Gwiazdor TVP jest zapalonym narciarzem i nie potrafi zrozumieć decyzji o zamknięciu stoków. 

- Jestem narciarzem, który nie wyjechał na stok. Trudno mi zrozumieć, że na stoku mogę się od kogoś zarazić, jadąc prawie 100 km/h, w goglach, kasku i masce. Być może chodzi o to, by ludzie nie spotykali się w kolejkach - oświadczył Karol Strasburger.

Zdaniem prezentera programu "Familiada" aktywność i zdrowy tryb życia są bardzo ważne dla wzmocnienia odporności organizmu.

- Ja staram się to robić nie przez suplementy, ale zdrowo żyjąc. Biegam, chodzę po lesie, gram w tenisa, jeżdżę na nartach. Ta forma nie jest za bardzo propagowana. (...) Potrzebne są rozsądek i mądrość. Mądry człowiek będzie żył mądrze - podsumował Karol Strasburger.

NIE PRZEGAP: Kolejne niepokojące informacje z domu Ryszarda Rynkowskiego. Najpierw chciał się zabić, teraz przerażona żona obawia się najgorszego 

Karol Strasburger chroni córkę. Vlog Ewy Wąsikowskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki