Katarzyna Dowbor zdradziła sekrety „Naszego nowego domu”. Mało kto o tym wiedział

2021-12-17 11:34

Program „Nasz nowy dom” od ponad 7 lat daje nadzieję na przyszłość wielu rodzinom z całej Polski. Prowadząca Katarzyna Dowbor (62 l.) uchyliła ostatnio rąbka tajemnicy odnośnie zasad, które panują na planie show. Okazało się, że nic nie ma prawa się zmarnować. Co dzieje się zatem z niepotrzebnymi meblami i sprzętem?

Nasz nowy dom. Ekipa wraz z Katarzyną Dowbor

i

Autor: Materiały prasowe Polsat Nasz nowy dom. Ekipa wraz z Katarzyną Dowbor

„Nasz nowy dom” od wielu lat odmienia życie Polek i Polaków najbardziej dotkniętych biedą. Telewidzowie uwielbiają oglądać radosne reakcje bohaterów show na metamorfozy mieszkań. Bardzo często zdarza się, że osoby, które odwiedza Dowbor, żyją w niebezpiecznych dla zdrowia i życia warunkach, np. bez ogrzewania lub z przeciekającym dachem. Program „Nasz nowy dom” jest dla nich przepustką do lepszego życia, bez ciągłych zmartwień. Dzięki zaangażowaniu Katarzyny Dowbor i całej ekipy remontowej, zniszczone domy mają szansę zostać wyremontowane w zaledwie 5 dni! Architektka Martyna Kupczyk zdradziła jednak, że na wykończenie powierzchni z dużym metrażem, w tak krótkim czasie, ekipa nie może sobie pozwolić.

„Nie jesteśmy w stanie wyremontować domu, który ma 120 m, bo musielibyśmy chyba trzy ekipy budowlane wziąć, a tak się nie da pracować. Nie możemy wyremontować domów, które są w bardzo złym stanie technicznym, bo mamy kierowników budowy, którzy są za tę całą budowę odpowiedzialni i nie możemy wziąć się za coś, kiedy nie jesteśmy pewni, że ten dom będzie stał przez następnie kilkanaście, kilkadziesiąt czasami lat”.

Zastanawiasz się, jak wygląda dom Katarzyny Dowbor? Zdjęcia znajdziesz w naszej galerii! 

Dalszą część tekstu znajdziesz pod galerią. 

Katarzyna Dowbor ujawnia tajemnice „Naszego nowego domu”

Prowadząca program „Nasz nowy dom” w ostatnim wywiadzie zdradziła, że na planie programu panują pewne stałe zasady. Wszystko musi być dokładnie zaplanowane, gdyż 5 dni to niewystarczający czas na jakiekolwiek błędy i opóźnienia. Po drugie, nic nie może się zmarnować. Stare meble, po konsultacjach z rodziną, są albo odstawiane do garażu, albo oddawane potrzebującym.

„Jeśli rodzina chce sobie coś zatrzymać, to nam mówi i my te meble zostawiamy, czy to w stodole, czy w komórce, albo oddajemy tym, którzy po te meble przyjeżdżają” – zdradziła Dowbor w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim”.

Sonda
Lubisz Katarzynę Dowbor?
Nasz Nowy Dom 19 i 20 maja. Finał sezonu! Co się wydarzy w ostatnich odcinkach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki