Figura jest przykładem tego, że przemoc domowa spotyka nie tylko kobiety z biednych rodzin. Okazuje się, że równie często występuje ona w polskim show-biznesie.
- Na pewno w moim środowisku jest dużo takich przypadków jak mój, tylko nie rozmawiamy o tym - drżącym głosem wyznała w wywiadzie dla TVP Polonia. - Skala jest nieprawdopodobnie wielka i nie zależy od zarobków czy wykształcenia. Dotyczy nie tylko rodzin patologicznych. Mam nadzieję, że mój odzew będzie inspiracją dla innych kobiet - podkreśla.
Figura aż dwanaście lat siedziała cicho, zastraszona przez męża tyrana. - To była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, w twarz, kopanie - wyznała szokującą prawdę w wywiadzie dla "Vivy".
Przemoc skierowana była nie tylko wobec Figury, ale też ich córek - Koko (10 l.) i Kaszmir (7 l.).
- To długo trwało, na szczęście poczucie mojej wartości nie zostało całkowicie zniszczone. Praca dawała mi poczucie siły, która w domu była tłamszona. Mając wsparcie ze strony publicznej, postanowiłam odkryć prawdę i ujawnić, co się działo w moim życiu - powiedziała Kasia. - Rodzina w takiej sytuacji oraz miłość i szacunek wzajemny to podstawa. Bez wsparcia przyjaciół i rodziny myślę, że moja sytuacja nadal byłaby pogrążona w ciszy - mówi bez ogródek.
Teraz Kasia się już nie boi. Ma ogromne wsparcie ze strony bliskich i przyjaciół, nie żałuje swojego wyznania. "Jeśli chcesz coś zmienić, to musisz brać życie w swoje ręce i działać. Czasami wymaga to ryzyka i trudnych decyzji. Tak zdecydowałam! Dziękuje WAM wszystkim za wsparcie i bycie ze mną!"- napisała na swojej stronie na Facebooku Kasia.