Katarzyna Grochola jest bardzo chora. Jej przyjaciółka: "Jest smutna diagnoza". Wiadomo, jak się czuje po operacji!

2022-12-20 20:29

Katarzyna Grochola (65 l.) przebywa w szpitalu, gdzie, jak wyznała w jednej z rozmów jej córka, oczekiwała na operację. Jak wynika z wypowiedzi Doroty Szelągowskiej (42 l.), jej mama ma raka. Teraz głos ws. stanu jej zdrowia zabrała przyjaciółka pisarki, Dorota Goldpoint (51 l.). Sama pisarka dodała też krótkie wideo, na którym uspokaja fanów co do swojego stanu zdrowia.

Katarzyna Grochola

i

Autor: AKPA / Niemiec

Katarzyna Grochola publikowała w ostatnim czasie na swoim Instagramie niepokojące treści. Spotkała się bowiem ze specjalistą, który zajmuje się leczeniem chorób płucnych, informując jednocześnie, że podobnych wizyt będzie więcej. I tak też w poniedziałek media obiegły smutne wieści, które w felietonie dla Wysokich Obcasów Extra przekazała jej córka. Dorota Szelągowska wprost przyznała, że jej mama ma raka i czeka na poważną operację. Sama zainteresowana dodała też krótkie nagranie ze szpitala, w którym wyjaśnia, jak czuje się po zabiegu i żartobliwie komentuje przyrost obserwujących na jej profilach w mediach społecznościowych.

Tak, owszem, miałam raka prawego płuca. Jeśli chodzi o kolejne pytania - tak, owszem, jestem po podwójnej operacji. Teraz ja mam dla Państwa zagadkę. Ponieważ przyznaje, że jeszcze nigdy nie przybyło mi na raz 500 osób obserwujących, nawet, gdy wyszłam za mąż, pytanie brzmi: ile raków, ile nowotworów trzeba mieć, aby mieć milion obserwujących? - figlarnie pytała fanów Katarzyna Grochola. Pisarka zdawała się być w formie!

Katarzyna Grochola w szpitalu. Dorota Goldpoint: "Jest smutna diagnoza"

Dorota Goldpoint przybyła w poniedziałek na branżową imprezę w centrum Warszawy, na której zabrakło oczywiście Katarzyny Grocholi. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post projektantka wyznała, że pisarka jest bardzo chora.

- Kasia Grochola, niestety, jest w szpitalu. Nie mogła dzisiaj z nami być. Jest smutna diagnoza. W tej chwili są prowadzone badania tak, jak to w przypadkach chorób terminalnych. Po prostu czekamy. Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy tę informację - słyszymy.

Ponadto dodała, że mocno wierzy, że lekarze pomogą Grocholi pokonać chorobę. Co więcej, dała do zrozumienia, że jej przyjaciółka jest bardzo silną kobietą, która ma dla kogo żyć i o to życie na pewno zawalczy.

- Nie można się poddawać. Tak naprawdę życie jest w naszych sercach i naszym umyśle. Kochając życie, będziemy o to życie i zdrowie walczyć. Trzymam ogromnie kciuki za Kasię, dzwonię do niej, wzmacniam ją. Wiem, że sobie poradzi.

Trzymamy mocno kciuki za leczenie gwiazdy i życzymy jej dużo zdrowia, siły i wsparcia ze strony bliskich.

Sonda
Czy obawiasz się, że szpital zostanie bez lekarzy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki