- Mój wspólnik zawsze mnie gani i mówi, że żyję za skromnie, że powinnam jeździć, gdzie tylko chcę. Ale jak widzę bluzkę za 2000 zł, to czułabym się jak idiotka, gdybym ją kupiła. Widziałam w Afryce chłopca, który dumnie ciągnął na smyczy zrobionej z papieru patyk, który udawał psa. Mając taki obraz przed oczami, nie mam skłonności do szastania pieniędzmi, choć drogie stroje to część mojego warsztatu artystycznego - wyznała ostatnio portalowi nto.pl.
Przeczytaj koniecznie: Kayah i Rinke Rooyens rozwiedli się z klasą
Okazało się też, że Kayah jest nie lada specjalistką w inwestycjach. Głównie w nieruchomości. A ma się czym pochwalić...
- Od jakiegoś czasu za namową przyjaciół zaczęłam inwestować w nieruchomości. Najpierw kupiłam dom na Podhalu. Udało mi się zainwestować w ziemię na Mazurach, której wartość po przekwalifikowaniu z rolnej na rekreacyjną znacznie wzrosła. Kupiłam 300-metrowy apartament w Rio de Janeiro. Mam pod Warszawą dom z ogrodem - opowiada piosenkarka i dodaje: - Mam też szczęście do ludzi, którzy dobrze mi radzą.
Czy jednak Kayah czuje się bizneswoman?
- W pierwszej kolejności jestem artystką - mówi z dumą. - Trudno mi myśleć o sobie w kategorii bizneswoman, skoro jeszcze nie tak dawno naprawdę ogromną trudność sprawiało mi nawet zrozumienie, jaka jest różnica między netto a brutto. W końcu skojarzyłam, że netto jest na literkę "n", czyli jak "na rękę" - śmieje się piosenkarka.
Nieruchomości gwiazdy
- Willa z ogrodem pod Warszawą
- Dom na Podhalu
- Działka rekreacyjna na Mazurach
- 300-metrowy apartament w Rio de Janeiro w Brazylii