Kolejny SKANDAL u Englerta! Grzegorz Małecki wolał grać w serialu niż w teatrze

2011-05-16 8:53

Kolejny aktor Teatru Narodowego wybrał telewizję zamiast sceny. Po Grażynie Szapołowskiej występu odmówił gwiazdor serialu "Prosto w serce" Grzegorz Małecki (36 l.). Zrezygnował z udziału w przedstawieniu, bo wolał grać w serialu. Jednak w przeciwieństwie do cenionej aktorki Małecki nie został zwolniony.

Jak dowiedział się "Fakt", Małecki, który jest etatowym aktorem Teatru Narodowego, w ostatniej chwili złożył rolę w najnowszej sztuce "Oresteja" w reżyserii Mai Kleczewskiej.

Do awantury doszło na jednej z ostatnich prób. Według informacji "Faktu", aktor nie tylko odmówił wystąpienia w spektaklu, ale nawet w dość drastyczny sposób odniósł się do reżyserki. Dlaczego Małecki zrezygnował ze sztuki? Jak pisze gazeta, dostał rolę w nowym serialu, a ta mocno mu kolidowała z pracą przy przedstawieniu.

Patrz też: Szapołowska: Czuje się winna, ale nie wobec dyrektora Jana Englerta

Dyrektor Teatru Narodowego Jan Englert zmuszony był odwołać premierę, choć bilety na nią od miesięcy były już zarezerwowane, a sztuka miała być wydarzeniem sezonu. Jednak w przeciwieństwie do Grażyny Szapołowskiej, która zamiast na przedstawienie poszła na nagranie show "Bitwa na głosy", Małecki zachował pracę. Jan Englert przyjął jego rezygnację, nie wyznaczając następstwa.

- Sytuacja w teatrze od wielu miesięcy jest bardzo napięta, a aktorzy przychodzą na próby coraz bardziej zdenerwowani - powiedział gazecie jeden z pracowników Teatru Narodowego.

Jan Englert i Grażyna Szapołowska odmówili gazecie komentarza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki