Kopiczyński miał nie grać Karwowskiego! Sensancja z "Czterdziestolatka" po latach!

2021-07-31 17:18

To nie oni mieli grać kultowe role w znanych filmach i serialach. Takie zestawienie pojawia się w internecie co jakiś czas i budzi sporo sensacji. Własnie do tego grona dołączył nieżyjący już Andrzej Kopiczyński (+82 l.). Okazuje się, że to nie on miał grać inżyniera Stafana Karwowskiego w "Czterdziestolatku"!

Andrzej Kopiczyński, Anna Seniuk - kadr serialu Czterdziestolatek

i

Autor: EAST NEWS/INPLUS Andrzej Kopiczyński, Anna Seniuk - kadr serialu "Czterdziestolatek"

W "Czterdziestolatku" pojawia się postać lekarza Karola Stelmacha, przyjaciela Karwowskich. Grał go Leonard Pietraszak, który po sukcesie serialu "Czarne chmury" miał status gwiazdy. To właśnie on został zaproszony na zdjęcia próbne do serialu Jerzego Gruzy i miał grać inżyniera Stefana Karwowskiego! Reżyser chciał go połączyć z Anną Seniuk, z którą pietraszak grał w "Czarnych chmurach". 

- Gruza próbował do roli "Czterdziestolatka" wielu aktorów w zbliżonym wieku. Zaprosił i mnie... - wspominał Pietraszak w książce "Ucho od śledzia" Katarzyny Madey.

Podczas pierwszego spotkania aktora z Gruzą, Leonard Pietraszak miał zagrać krótką scenkę z aktorem wybranym już do roli Karola Stelmacha. Był nim... Andrzej Kopiczyński. W trakcie próby, reżyser dokonał jednak nieoczekiwanej zamiany, która była strzałem w dziesiątkę. - Andrzej został Stefanem, a ja zagrałem jego najlepszego przyjaciela Karola. Myślę, że dobrze się stało, bo postać doktora Stelmacha była bardzo sympatyczna... Taki uroczy singiel z tamtych lat - dodał Leonard Pietraszak w wywiadzie.

Nie żyje Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz, kompozytor kultowych filmów

To nie oni mieli grać w kultowych polskich filmach i serialach

"Vabank" wyglądałby z pewnością inaczej, gdyby Juliusz Machulski nie posłuchał Jerzego kawalerowicza, który poradził reżyserowi, by w roli Duńczyka nie obsadzał Andrzeja Łapickiego. Zauważał on, że obsadzenie w głównych rolach dwóch amantów przeszkodzi filmowi. I tak kultową dziś rolę dostał Witold Pyrkosz.  W innym filmie Machulskiego także miała być inna główna obsada. W „Seksmisji" rolę Maksa Paradysa miał zagrać nie Jerzy Stuhr a Jan Englert. 

Janusz Gajos był natomiast brany pod uwagę w próbnych zdjęciach do roli Stanisława Marii Rochowicza, czyli słynnej Marysi w filmie „Poszukiwany, poszukiwana". Angaż ostatecznie otrzymał jednak Wojciech Pokora. Także „Rejs" wyglądałby inaczej, gdyby nie tragicznaa śmierć Bogumiła Kobieli. To właśnie on, a nie Stanisław Tym, miał wcielić się w rolę kaowca. Także "Alternatywy 4" wyglądałyby inaczej. Pierwotnie, zgodnie z koncepcją Stanisława Barei, rolę dozorcy Stanisława Anioła miał dostać Ludwik Pak, czyli pamiętny Zdzisław Dyrman z "Misia". Pod uwagę brano także Krzysztofa Kowalewskiego, który odmówił. Ostatecznie drugi reżyser przekonał Bareję by zatrudnić Romana Wilhelmiego. Ludwik Pak miał także inną szansę by zagrać w "Alternatywach 4". Miał wcielić się w Balcerka. Nakręcono z nim nawet kilka scen, jednak zdjęcia przerwano z powodu wprowadzenia stanu wojennego. Potem rola trafiła do Witolda Pyrkosza.

 W kultowych "Samych swoich" w roli Kazimierza Pawlaka miał wystąpić Jacek Woszczerowicz. Udział w filmie uniemożliwiła mu jednak poważna choroba. Rolę dostał wtedy Wacław Kowalski. Także „Noce i dnie" były przypisywane innemu aktorowi. Stanisław Jasiukiewicz nie zgodził się zagrać Bogumiła Niechcica z powodu choroby nowotworowej. Znakomicie zastąpił go Jerzy Bińczycki. W serialu „Czterej pancerni i pies" mogła być także inna obsada. Pierwotnie rolę Tomusia Czereśniaka miał zagrać Ludwik Benoit, a nie Wiesław Gołas. Także Hansa Klossa w "Stawce większej niż życie" miał grać inny aktor. Rola przygotowywana była dla Andrzeja Maya (+59 l.). Dopiero gdy ją odrzucił, trafiła ona do Stanisława Mikulskiego.

Aktor "Rejsu" miał grób za życia. Mogiła Kowalewskiego wymaga sprzątnięcia! Grób Smolenia i aktorek "Znachora" i "Polskich dróg". Niezapomniani.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki