Tytułowy Krawiec z dramatu Sławomira Mrożka (+83 l.) niczym Mefistofeles obiecuje ludziom wieczną młodość, doskonały wygląd, ale zabiera tożsamość. Do obejrzenia przedstawienia zachęca reżyser Marek Bukowski (53 l.). - Tę sztukę warto zobaczyć z wielu względów. Choć Mrożek napisał ją w latach 60., wciąż jest niezwykle aktualna. Oglądając ją można dostrzec, że ci co są „na dole, od tych na górze” różnią się tylko strojem, a barbarzyńcy czy arystokracja wymieniają się po prostu kostiumami. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami i kierują nami takie same popędy i instynkty, a moda kreuje nasze życie. Chcemy być piękni i wiecznie młodzi, korzystamy z zabiegów medycyny estetycznej tak naprawdę po to, by stać się kimś innym na chwilę. Na siłę próbujemy odsunąć od siebie widmo starości i śmierci - zauważa Bukowski w rozmowie z „Super Expressem”.
Obok Artura Żmijewskiego (56 l.) i Marii Dębskiej (31 l.) zobaczymy… Danutę Stenkę (61 l.) w roli Krawca. Trzeba przyznać, że metamorfoza pięknej aktorki robi wrażenie! Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec w Krawcu filmową Judytę z „Nigdy w życiu”.
Danuta Stenka jako mężczyzna
Metamorfoza aktorki robi wrażenie. Danuta Stenka wiele razy udowodniła, że dla roli zrobi wszystko. W „Planecie singli” widzieliśmy ją jako starszą panią z siwymi włosami, która zmienia się pod wpływem młodszego kochanka, z kolei na premierze „Wołynia” zaprezentowała ostrzyżoną niemal do zera głowę.