Ksiądz NAWRZESZCZAŁ na staruszka. Słynny Zulu-Gula był tego świadkiem

2019-11-04 15:04

Tadeusz Ross (80 l.) po nieudanych dla siebie wyborach parlamentarnych, postanowił odejść z polityki. Były poseł Platformy Obywatelskiej wiedzie teraz spokojne życie. Aktor i satyryk, który najbardziej znany jest z odtwarzania postaci Zulu-Guli, opisał historię, jaka spotkała go w banku. Był świadkiem jak pewien ksiądz mocno zrugał starszego pana.

Tadeusz Ross

i

Autor: Engelbrecht/AKPA Tadeusz Ross

- Dziś o godzinie 14.00 w banku PKO SA w Warszawie przy ul. Puławskiej 54/56 byłem świadkiem chamskiego zachowania księdza. Pewien starszy pan, zdenerwowany faktem, że powiedziano mu przed chwilą, że ma zablokowane konta przez komornika, usiadł w głębi banku na krześle i zaczął rozmawiać z kimś przez telefon komórkowy, fakt że może trochę zbyt głośno. Pani urzędniczka również głośno zwróciła panu uwagę, że w banku jest zakaz rozmawiania przez komórkę (przyczyn nie znam). Pan chyba nie dosłyszał bo rozmawiał dalej. Na to z krzesła poderwał się ksiądz, który podszedł do tego pana i z wściekłością zaczął się na niego wydzierać. Nie używał wprawdzie brzydkich słów ale wydzierał się na cały bank. Był tak agresywny, że miałem wrażenie, że za chwilę dojdzie do rękoczynów. Nikt z personelu nie zareagował, no bo przecież to ksiądz. Ksiądz chyba zapomniał, że reprezentuje miłosierny kościół. Pomyślałem ze smutkiem, że on imię Jezusa ma tylko na ustach, bo w sercu już chyba nie - czytamy wpis Tadeusza Rossa na Facebooku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki