Ktoś mi robi koło rzyci, czyli Isaura po śląsku

2008-12-28 16:00

Krzysztof Hanke (51 l.), czyli Bercik ze "Świętej wojny", przetłumaczył dialogi "Niewolnicy Isaury" na... gwarę śląską i gra wszystkie męskie role. Tylko nam opowiada, dlaczego to zrobił, co pięknego jest w gwarze śląskiej i co wprowadza go w dobry nastrój

- Słyszałam, że serial "Niewolnica Isaura" lubiła pańska mama. Pewnie dlatego zdecydował się pan napisać dialogi po śląsku?

- Nie, nie dlatego. Ale rzeczywiście mama lubiła "Isaurę", bo to taki wyciskacz łez i wielu kobietom mógł się podobać. Ja tego serialu wcześniej nie oglądałem, bo lubię, jak w filmie coś się dzieje, zdecydowanie bardziej wolę kino akcji.

- Dlaczego zatem zajął się pan tłumaczeniem "Niewolnicy..."?

- Ktoś to zaproponował. Propozycja mi się spodobała. Jeśli mam być szczery, według mnie nowe dialogi uratowały serial. Zdecydowanie zyskał w warstwie komediowej. Przedtem dialogi były nudne jak flaki z olejem, po śląsku serial stał się zabawny i oglądalny.

- Pamięta pan jakiś dialog?

- "Ktoś mi robi koło rzyci" mówi Isaura, co znaczy, ktoś mi robi koło d..., ktoś napada na mnie. Nieraz trudno elegancki język mieszczański, jakim posługują się aktorzy, sprowadzić do prostych słów.

- Uważa pan, że gwara śląska jest piękna?

- Bardzo piękna. To prosty język. Cokolwiek chcesz wyrazić, wystarczy, że użyjesz jednego słowa, gdy w polskim już dwóch czy trzech. Uważam, że śląska gwara ze wszystkich sąsiedzkich języków - niemieckiego, czeskiego, staropolskiego - wzięła co najlepsze. Powiem szczerze, to język integracji europejskiej.

- Czy już są jakieś opinie na temat tłumaczonego serialu?

- Nie dotarła do mnie jeszcze żadna opinia, ale jeśli się jakieś pojawią, to pewnie ze strony śląskich fundamentalistów, którzy uznają to za uwłaczające, uznają za zamach na odmienność kulturową. Tym się nie będę przejmował. Ja uważam, że to promocja dla regionu.

- Na co teraz kolej? Który serial chciałby pan przetłumaczyć?

- Z wielką przyjemnością zrobię "Bonanzę".

- Znamy pana ze "Świętej wojny", gdzie gra pan zadowolonego z życia Bercika. Czy zawsze ma pan dobry humor?

- Raczej zawsze.

- Co wprowadza pana w dobry nastrój?

- Ja sam wprowadzam się w dobry humor. Wstaję rano i wierzę, że dzień będzie piękny.

Krzysztof Hanke - ma 51 lat. Urodził się w Świętochłowicach. Aktor, satyryk, kabareciarz, współzałożyciel kabaretu Rak i nadal w nim występuje. Popularność przyniosła mu rola Huberta Dwornioka (Bercika) z serialu "Święta wojna". Serial "Niewolnica Isaura" przełożony na gwarę śląską wyświetlała TV Silesia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki