Taniec to nie tylko praca nóg, ale ekspresja całego ciała, emocje i gra aktorska na parkiecie. Turnieje taneczne na wózkach inwalidzkich cieszą się dużą popularnością, a w drugiej edycji polsatowskiego "Tańca z gwiazdami" wystąpił Jan Mela (27 l.), który mimo braku jednej ręki i nogi pokazał, że niepełnosprawność wcale go nie ogranicza. To samo od lat udowadnia Monika Kuszyńska, która po tragicznym wypadku samochodowym w 2006 r. jest przywiązana do wózka inwalidzkiego. Gwiazda wróciła na scenę, wystąpiła na Eurowizji i odnosi duże sukcesy.
Zapytana przez nas o udział w "Tańcu z gwiazdami" zareagowała bardzo pozytywnie. - Jasne, przecież ludzie to robią, chociaż nie sądzę, żeby ktoś wpadł na taki pomysł. Czasem śmieję się, że teraz muszę już tylko iść do "Tańca z gwiazdami". Kiedyś się śmiałam, że teraz to już tylko na Eurowizję. I się spełniło - śmieje się Monika.
Kuszyńska przyznaje "Super Expressowi", że na imprezach z przyjaciółmi zawsze tańczy.
- Jak jest impreza, to ja tańczę! I to podobnie jak kiedyś. Gdy jeszcze chodziłam, wstydziłam się tańczyć i robiłam to zazwyczaj na siedząco. Więc mam w tym praktykę! - śmieje się artystka.
Na razie często śni jej się, że tańczy.
- Praktycznie każdej nocy. Śnię, że chodzę, tańczę, widzę siebie w lustrze, jak stoję. To są bardzo realne sny. Czasami się zdarza, że się budzę i myślę: "O Jezu, coś jest nie tak, szkoda, że się okazało, że to tylko sen". Ale może któregoś dnia się obudzę i się okaże, że wstanę lewą nogą. Dlatego na wszelki wypadek jestem z prawej strony łóżka - żartuje Monika.
Zobacz także: Monika Kuszyńska adoptowała pieska ze schroniska!