Kinga separuje córki od dzieci Hani?

2009-05-26 22:05

Kryzys finansowy uderzył w Kingę Rusin (38 l.). Gwiazda telewizji przeniosła starszą córkę Polę z amerykańskiej szkoły w Konstancinie i chce ją posłać do normalnego, państwowego gimnazjum. A może poszło wcale nie o pieniądze?

Stacje telewizyjne zapowiadają obniżki gwiazdorskich pensji. TVN nie jest tu wyjątkiem. Tymczasem Kinga Rusin ma zaciągnięty bardzo wysoki kredyt we frankach szwajcarskich. Nie byłoby więc w tym nic dziwnego, gdyby w ramach oszczędności przeniosła córkę z prywatnej szkoły do państwowej.

Sęk w tym, że Rusin na edukację swoich pociech dostaje alimenty od byłego męża, Tomasza Lisa (43 l.). O co więc chodzi?

"Imperium TV" sugeruje, że na decyzję o przeniesieniu córki wpływ miał fakt, że dziewczynka bardzo przyjaźni się z córką Hanny Lis (39 l.). Podobno zdaniem Kingi - za bardzo.

- Do tej samej szkoły chodzą córki Hanny Lis. Dziewczynki sie lubią i Kingę to irytuje. Rozluźnienie tych rodzinno-szkolnych więzi jest jej na rękę - powiedziała "Imperium TV" znajoma Rusin.

Jeśli ta wersja jest prawdziwa, to nie sposób zrozumieć decyzję gwiazdy TVN. W końcu edukacja i wykształcenie dzieci powinno stać ponad prywatnymi sprawami ich rodziców.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki