Magdalena Cielecka po latach dowiedziała się, że cierpi na syndrom DDA. Wszystko przez ojca alkoholika

2022-02-20 17:00

Magdalena Cielecka (50 l.) nie miała lekkiego dzieciństwa. Z powodu choroby alkoholowej ojca i jego przedwczesnej śmierci aktorka przez wiele lat borykała się z wieloma problemami natury osobistej. Dopiero, gdy postawiono jej diagnozę i skorzystała z pomocy specjalistów, poczuła się lepiej z samą sobą. Bohaterka serialu „Chyłka” w ostatnim wywiadzie opowiedziała o drodze, którą musiała pokonać, aby wyleczyć się z przeszłości.

Magdalena Cielecka

i

Autor: Piotr Liszkiewicz/Super Express

Magdalena Cielecka jest uznaną aktorką filmową i teatralną. Zadebiutowała w filmie Barbary Sass „Pokuszenie”. Za pierwszoplanową rolę w tym filmie została laureatką nagrody Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Potem zagrała jeszcze w filmach takich jak: „Zakochani”, „Po sezonie”, „Pokuszenie” oraz serialach: „Chyłka” czy „Czas honoru”. Aktorka raczej nie dzieli się historiami z życia prywatnego w mediach. Mimo tego, w zeszłym roku zrobiła wyjątek i opowiedziała o swoim niełatwym dzieciństwie i wczesnej młodości. Jej ojciec nadużywał alkoholu i pomimo braku przemocy w domu, Magdalena Cielecka odczuwała skutki dorastania w patologicznym środowisku. Dopiero po latach zdecydowała się skonsultować ze specjalistą i dowiedzieć, co jej dolega. Okazało się, że cierpi na syndrom DDA, czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików.

Zobacz: Cielecka wróciła do o 16 lat młodszego kochanka?

Magdalena Cielecka o skutkach choroby alkoholowej ojca

„Przestałam ukrywać, że jestem córką alkoholika, dzieckiem DDA. To nie jest powód do wstydu. Na szczęście w moim domu nie było przemocy. Jeśli takie wyznania pomogły innym, to się z tego cieszę – tłumaczyła w rozmowie z "Na żywo".

Jeszcze ponad 20 lat temu, choroba alkoholowa była tematem tabu. Z tego powodu, Magdalena Cielecka nie miała gdzie zgłosić się po pomoc. Dopiero w dorosłym życiu skorzystała z terapii psychologicznej.

„Był początek lat dziewięćdziesiątych i nie mówiło się zbyt wiele o chorobie alkoholowej, w większości rodzin to była wstydliwie skrywana tajemnica. Nie było terapii dla rodzin, nie było książek psychologicznych. Nie miałam narzędzi, żeby sobie samej pomóc. Całej terapii nigdy nie ukończyłam, ale zdarzało mi się korzystać z pojedynczych sesji. (...) Po latach doszłam do wniosku, że dla mnie najlepszą terapią jest moja praca. Podczas grania wyrzucam z siebie emocje, które mnie niszczą. Mogę płakać, krzyczeć, być silna albo słaba. W ten sposób dochodzę do ładu sama z sobą” – powiedziała w rozmowie z magazynem "Pani".

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.

Zobacz galerię: Tak zmieniała się Magdalena Cielecka

Sonda
Jesteś fanem serialu "Chyłka"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki