Magdalena Stępień odpowiada na atak Rzeźniczaka: "Proszę, zostaw moją osobę w spokoju"

2022-10-26 12:29

Magdalena Stępień (28 l.) i Jakub Rzeźniczak (37 l.) w lipcu 2022 roku musieli zmierzyć się z ogromną tragedią. Ich syn, roczny Oliwier, zmarł po długiej walce ze złośliwym nowotworem wątroby. Od tamtej pory jego rodzice przerwali medialne wojny, które prowadzili przez cały okres jego leczenia. Niestety, nie na długo. Piłkarz zaatakował swoją byłą partnerkę, a ta postanowiła mu odpowiedzieć.

Magdalena Stępień odpowiada na atak Rzeźniczaka

i

Autor: East News, AKPA/Kurnikowski

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak w lipcu 2022 roku pożegnali swojego synka, rocznego Oliwiera, który przegrał walkę ze złośliwym nowotworem wątroby. Lekarze przez wiele miesięcy walczyli o jego życie w klinice w Izraelu. Niestety, specjalistom nie udało się powstrzymać postępującej choroby. Chłopiec odszedł otoczony bliskimi. Stępień i Rzeźniczak przez niemal cały okres leczenia Oliwiera prowadzili medialną wojnę. W obliczu ogromnej tragedii udało im się jednak zjednoczyć i zakopać topór wojenny. Niestety, nie na długo.

Rzeźniczak atakuje Stępień. Modelka prosi: "Zostaw moją osobę w spokoju"

Przez ostatnie tygodnie Stępień regularnie publikowała wpisy na Instagramie, w których wyrażała ogromny smutek z powodu utraty ukochanego synka. Tymczasem Rzeźniczak dzielił się z fanami zdjęciami i relacjami upamiętniającymi miłe chwile spędzone z Pauliną, jego narzeczoną. Internauci zarzucają piłkarzowi, że zamiast przeżywać żałobę, epatuje związkiem, a Stępień cierpi w samotności. Mężczyzna postanowił im odpowiedzieć.

- Wstawiamy pozytywne zdjęcia i filmy, bo to nam bardzo pomaga. I nadal to będziemy robić. Nie potrzebuję wstawiać smutku, jaki odczuwam do internetu, bo to droga, która ukojenia nie daje. Jeśli naprawdę komuś to przeszkadza to nie musi nas obserwować, a tym bardziej krytykować Pauliny, bo jest osobą, która w tej całej sytuacji często obrywa najbardziej, a niczemu nie jest winna. Wprost przeciwne, sądzę, że gdyby nie ona to bym sobie z tym wszystkim nie poradził. Znosiła kłamstwa, które były powielane w internecie. Już nie pozwolę, żeby obrażano kobietę, dzięki której żyję. I nikt nie wie co się czuje w takiej sytuacji, jeśli sam się w niej nie znajdzie. Nie byliśmy aktywni przez pewien czas, który był dla mnie oczywisty. Zresztą, czy my gdzieś wspominamy o mamie Oliwiera? Czy ona wstawiając u siebie posty z jego filmikami nie sprawia bólu? To jest Ok? Kij ma zawsze dwa końce, a sytuacja dla każdego wygląda inaczej - napisał w komentarzu pod zdjęciem Pauliny.

Magdalena Stępień poczułam się wywołana do odpowiedzi. Kobieta odpowiedziała byłemu partnerowi na Instagramie. Poprosiła, by zostawił ją w spokoju i nie inicjował kolejnych publicznych przepychanek.

- [...] Kuba, życzę tobie jak najlepiej. Nie analizuję tego, w jaki sposób przeżywasz stratę naszego synka, nie mnie oceniać, jakie treści publikujesz na Instagramie i jak radzisz sobie z sytuacją. Nie ma ciebie w moim życiu od dawna, długim procesem było dla mnie zapomnienie o wszystkim, co się wydarzyło. Nie nawiązuję do ciebie w postach i komentarzach. Proszę, zostaw moją osobę w spokoju. Bardzo go potrzebuję. Wiesz, jak życie mnie doświadczyło... Dla Oliwierka pamięci nie przepychajmy się, proszę, publicznie i pozwól mi w spokoju, bez kolejnych nagłówków portali plotkarskich, walczyć o każdy dzień, bo mój każdy dzień jest walką - napisała.

Stępień odpowiada Rzeźniczakowi

i

Autor: Instagram/@magdalena___stepien, @jakubrzezniczak25
Sonda
Obserwujesz Magdę Stępień na Intagramie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki