Majdan: Doda miała szczęście, że trafiła na mnie

2009-06-22 16:05

Za każdym razem, gdy się rozstawali, to Doda (25 l.) pozwalała sobie na publiczne komentowanie ich związku. Teraz Radek Majdan (37 l.) postanowił przerwać milczenie.

Wiele razy zastanawiano się, na ile ich rozstania są prawdziwe, a na ile wykreowane na potrzeby promocji. Nawet po rozwodzie Doda i Radek wciąż widywani byli razem. Teraz jednak koniec jest ostateczny. Ona ma już inny obiekt zainteresowania, on - jak twierdzi - jeszcze nie, ale na pewno nie interesuje się już byłą żoną: tatuaż z jej wizerunkiem zamienił na Indianina.

- Postanowiłem usunąć ten tatuaż, bo coś się w moim życiu skończyło. Tatuaże mają dla mnie symboliczne znaczenie. A poza tym nie wyobrażam sobie, żeby moja przyszła partnerka go oglądała - tłumaczy Radek w wywiadzie dla magazynu "Show".

I jest to jedna z jego nielicznych wypowiedzi na temat byłej żony. Dlaczego gdy ona pozwalała sobie na komentarze, on zawsze milczał? Bo jak mówi - tak go wychowano.

- Jej wypowiedzi - to, że czasem ze mnie szydziła - miały mnie sprowokować. Ale ja tym prowokacjom nie ulegałem. Mam 37 lat, jestem za stary na coś takiego. Dziewczyna ma szczęście, że trafiła na mnie. Jestem inaczej wychowany (...) Jeżeli obrażałbym Dorotę, obrażałbym siebie - powiedział Majdan.

Te słowa powinien sobie powtarzać każdy, komu przyjdzie do głowy opowiedzieć mediom o swoim byłym partnerze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki