Wczoraj wieczorem Maja Hyży zamieściła wzruszający wpis, w którym opisuje jak dowiedziała się, że jest w ciąży. Towarzyszyła temu ogromna radość, jednak została ona brutalnie przerwana. Gwiazda poroniła... Ze łzami w oczach wyjaśnia co było przyczyną tej tragedii i dlaczego straciła dziecko.
ZOBACZ KONIECZNIE: Mają Hyży dostała lawinę listów. Nie mogła przestać płakać. To przerażające!
Piosenkarka mówi otwarcie o poronieniu
Maja jest mamą trójki dzieci. Z byłym mężem Grzegorzem Hyżym ma dwóch dziewięcioletnich bliźniaków Wiktora i Alexandra, a z obecnym partnerem Konradem roczną córeczkę Antosię. Jednak zawsze mówiła, że chce mieć jeszcze kolejne dziecko. Wczoraj wieczorem opublikowała jednak wstrząsający wpis. Poinformowała, że poroniła:
"Pamiętam ten piękny dzień kiedy kłóciliśmy się, kto wejdzie do łazienki i sprawdzi wynik. Mówiłeś, że na pewno nam się udało, bo to miłość. Byłeś tak pewny! A ja tak bardzo tego chciałam, że nie mogło być inaczej. Wbiegliśmy razem do łazienki i krzyknąłeś "Dwie". To była najszczersza radość. Czuliśmy jak bardzo uszczęśliwisz Nas wszystkich. Mnie, Konrada i dzieci, które marzyły o jeszcze większej rodzinie", pisze na Instagramie.
"Czuliśmy, że spełniamy marzenie Nas wszystkich. Pokochaliśmy Cię jeszcze przed Twoim przyjściem na świat ...Pokochałam Cię od pierwszej chwili, kiedy dowiedziałam się, że jesteśmy jednością", dodaje.
Niestety doszło do wielkiej tragedii. Maja poroniła, co przeżyła cała rodzina.
"Niestety ...Nie zdążyłam poczuć Twoich pierwszych ruchów .Nie zdążyłam zobaczyć Twoich małych rączek, ani Twoich małych nóżek. Nie zdążyłam bo Cię już ze mną nie ma ...Stres. Silne krwawienie. Karetka. Poronienie. Walcząc o swoich synów, straciłam Ciebie. Dziś wielki smutek. Łzy Nasze i dzieci. Rozpacz."
Maja Hyży straciła dziecko. Dlaczego?
Widać, że piosenkarce towarzyszą silne emocje, co jest uzasadnione w obliczu takiej tragedii. Maja swój wpis opublikowała wczoraj wieczorem. Był on jednak trochę inny od tego, który jest obecnie widoczny na jej profilu. Po kilku godzinach gwiazda usunęła z niego kilka słów. Jednak, jak podają media, wcześniej post brzmiał następująco:
"Nigdy o Tobie nie zapomnimy bo byłaś/eś Naszym marzeniem, ale również nie zapomnę dlaczego Ciebie z Nami nie ma, dlaczego Cię straciliśmy i przez kogo to się stało. Ilość stresu, który na co dzień muszę dźwigać, ilość nerwów doprowadziły do tego, że nie dałam rady. Ja silna babka, dla której nie ma rzeczy niemożliwych nie dała rady. Ale dziś to już bez znaczenia. Jestem gotowa na wszystko. Jesteśmy gotowi na wszystko.
Nie wybaczę i nie wybaczymy tego nigdy. Nie poddamy się. Wręcz przeciwnie, teraz będziemy jeszcze silniejsi i mocniejsi. Stać nas na wiele, na wiele więcej niż myślisz. Ta tragedia zmienia wszystko. Wierzymy, że dobro zawsze przezwycięży zło. A ty jesteś złem!", czytamy w pierwszej wersji wpisu.