Marcin Mroczek zabrał kilkuletnich synów na pierwszą pielgrzymkę. Wszyscy ruszyli na Jasną Górę

2025-08-13 16:42

Marcin Mroczek, gwiazdor serialu "M jak miłość", co roku wybiera się na pielgrzymkę do Częstochowy. Aktor należy do tego grona rozpoznawalnych osób w Polsce, które nie boi się głośno mówić o swojej wierze w Boga. Takie wartości Marcin Mroczek przekazuje także synom, 9-letniemu Ignacemu i 8-letniemu Kacprowi. Obaj chłopcy po raz pierwszy towarzyszą tacie na pielgrzymce.

Marcin Mroczek, który zyskał sławę w Polsce dzięki postaci Piotra Zduńskiego z "M jak miłość", w którą się wcielił, nie boi się mówić wprost o swojej wierze do Boga, choć nie zawsze tak było. Aktor miał w swoim życiu okres, w którym nieco oddalił się od wiary. Nie miał czasu uczestniczyć w mszach świętych, kościół zaczął schodzić na drugi plan, a on sam - jak mówił po latach - został pochłonięty przez młodzieńczy bunt. - Niedziela była dniem, w którym mogłem nadrobić zaległości ze studiów, przysiąść do projektów i nauki do kolokwiów. Kościół zaczął przez to schodzić na drugi plan. I tak pomału zapominałem o tym, co jest w tym dniu najważniejsze i coraz rzadziej uczestniczyłem w mszach świętych. Na to nałożył się też taki młodzieńczy bunt – mówił kilka lat temu w wywiadzie dla "Frondy". Ale ten czas minął, a Marcin Mroczek ponownie odnalazł drogę do Boga.

Czytaj także: Gorące zdjęcia żony Mroczka w bikini. Muranowicz ma ciało jak z wybiegu i jest mamą na medal. Wszystko widać na zdjęciach

Teraz nie tylko regularnie chodzi do kościoła, lecz co roku bierze także udział w pielgrzymce do Częstochowy. Tym razem, jak się okazuje, zabrał na Jasną Górę dwóch synów, których doczekał się z modelką, jaką jest Marlena Muranowicz. Szczegóły poniżej.

Marcin Mroczek nie wstydzi się Boga. Teraz przekazuje wiarę swoim synom: Ignacemu i Kacprowi

Marcin Mroczek na Jasną Górę zabrał dwóch synów: 9-letniego Ignacego oraz 8-letniego Kacpra. Aktor znany z "M jak miłość" pochwalił się tym wyjątkowym towarzystwem w mediach społecznościowych, podczas krótkiego nagrania.

- Słuchajcie, pomału się zbieramy. Dotarłem. Uwaga: z moimi dwoma synami dzisiaj. Po raz pierwszy przejdą pierwszy etap, więc trzymajcie za nas kciuki. Dołączajcie! Zobaczcie, jaka energia jest w niebieskiej - nawoływał Marcin Mroczek.

Wygląda na to, że kilkuletni chłopcy przejdą z tatą tylko przez jakiś konkretny odcinek, a nie całą trasę. Zresztą trudno byłoby oczekiwać takiego wysiłku od dzieci. Marcin Mroczek jest jednak dumny, że do niego dołączyli, nawet jeśli tylko na chwilę. A następnym razem, kto wie, może będą mu towarzyszyć od początku do końca. Trzymamy kciuki.

Zobaczcie galerię zdjęć: Marcin Mroczek w drodze na Jasną Górę. "Czy będzie łatwo? Nie!"

Super Express Google News
Sonda
Czy Marcin Mroczek i Marlena Muranowicz do siebie pasowali?
Bracia Mroczek mają siostrę. Długo ukrywali ją przed światem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki