Marina Łuczenko była ofiarą szkolnej przemocy

2010-10-04 17:20

Marina Łuczenko (21 l.) kilka lat temu przeprowadziła się z rodziną do Warszawy. Nie było jej łatwo zaaklimatyzować się w stolicy. Problemem były "koleżanki" z gimnazjum, które mocno uprzykrzały życie Marinie.

W rozmowie z "Dzień Dobry TVN", co skrzętnie wynotował Plotek, Łuczenko opowiedziała o kilku bardzo niemiłych sytucjach z jej udziałem. Gwiazdka obecnie jest jedną z twarzy akcji "Szkoła bez przemocy" i słuchając jej wspomnień nietrudno zrozumieć, dlaczego tak ochoczo włączyła się do niej.

- Chodziłam i śpiewałam, a dziewczyny mi zazdrościły. Zawsze miałam problemy z dziewczynami, nigdy z chłopakami. Koleżanki zaciągnęły mnie do ubikacji, powiedziały: masz przerąbane i że zobaczę po lekcjach.

Przeczytaj koniecznie: Marina Łuczenko cierpiała przez Łoza

Łuczenko zareagowała błyskawicznie i zgłosiła problem do szkolnego psychologa. Skończyło się wizytą policji. Co prawda od tego czasu na piosenkarkę mówiono w szkole per skarżypyta, ale najważniejsze, że zakończyło się bez obrażeń cielesnych.

Czy waszym zdaniem przemoc w szkole to poważny problem? Jak z nią walczyć?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki