Marlena Szmaja wyjawia sekrety ze swojej sypialni: Nie wyobrażam sobie seksu bez miłości!

2020-10-09 6:44

Marlena Szmaja (35 l.), aktorka znana z seriali „Barwy szczęścia”, Rodzinny interes" i „Mecenas Lena Barska” oraz filmów „Polityka” i „Śniegu już nie będzie” to piękna kobieta, o której marzy niejeden mężczyzna. Ale gwiazda ma swoje zasady, którym jest wierna od lat. Nie wyobraża sobie seksu bez miłości i szacunku.

Marlena Szmaja

i

Autor: Materiały prasowe

Marlena Szmaja jest kobietą z klasą. Adoratorzy, którzy chcieli wyrwać ja na jedną noc, szpanując drogimi samochodami nigdy nie mieli u niej szans. Nigdy nie interesował jej seks bez zaangażowania i czasem wolała być sama niż z kimś, kto nie okazałby jej odpowiedniego szacunku. Na szczęście kilka miesięcy temu spotkała mężczyznę, który jest prawdziwym dżentelmenem. Ukochany nieustannie ją adoruje, mówi piękne słowa, przepuszcza w drzwiach i to właśnie tym głównie zapunktował na początku ich znajomości.

- Nigdy nie interesowały mnie przelotne romanse ani szybkie randki zakończone seksem. Uważam, że mężczyznę trzeba dobrze poznać, zanim się z nim pójdzie do łóżka. Życie upewniło mnie w świadomości, że warto czekać na odpowiedniego człowieka. Obecnie jestem w bardzo szczęśliwym związku, w którym nie brakuje miłości, dobrego seksu i szacunku. Przy Konradzie czuję się stuprocentową kobietą. Dba o mnie, przynosi kwiaty bez okazji i otwiera przede mną wszystkie drzwi – mówi „Super Expressowi” Marlena.

To szczęście widać też w jej oczach. Miłość ją uskrzydla.

Polecamy również: Pin Up Candy: Polska królowa burleski, uczy Polki, jak uwodzić mężczyzn

- Teraz przeżywam taką miłość, o jakiej marzy każda dziewczyna. Przede wszystkim jestem zakochana z wzajemnością. Dla mnie seks jest piękny tylko wtedy, kiedy kocham. Zresztą nie wyobrażam sobie seksu bez miłości – wyznaje Marlena.

Celebrytka zdradziła nam również, że na pierwszą wspólną noc długo czekali.

– Zawsze trzymałam się zasady, że to mężczyzna powinien zrobić pierwszy krok i zrobił, ale był w tym wszystkim bardzo subtelny i szarmancki. Zanim skonsumowaliśmy swój związek w sypialni mieliśmy okazję się poznać - on mnie, a ja jego. Cieszę się, że Konrad zakochał się we mnie, w mojej osobowości, w mojej duszy, a nie tylko w zgrabnym ciele i ładnej twarzy, choć wiele razy mi powtarzał i wciąż powtarza, że jestem piękna. Spodobało mi się, że najpierw stał się moim przyjacielem, a dopiero później kochankiem – zdradza artystka.

Wierzą, że ta relacja ma szansę przetrwać długie lata, a może nawet całe życie, bo jest oparta na prawdziwych wartościach, a że oboje są zadowoleni ze swojego życia intymnego jest tylko doskonałym dopełnieniem tej pięknej miłości.

- Dzisiaj to się rzadko zdarza, że seks jest kolejnym etapem w związku. Cieszę się, że nasza relacja, choć może wygląda trochę staroświecko miała swoje etapy od szczerego poznania do gorącej namiętności – podsumowuje Marlena, której partner przez wiele lat grał w rugby.

Aktorka ma więc w domu nie tylko dżentelmena, ale także silnego faceta.

Już niedługo Marlenę Szmaję zobaczymy w nowej serialowej produkcji Polsatu, pt. "Tatuśkowie".

Kałamaga przykłada Skrzyneckiej parówkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają