Marta z "Gogglebox" w wypadku złamała kręgosłup! "Dostałam drugie życie"

2022-07-06 21:15

Marta Gołębiowska, znana z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", otarła się o śmierć! Dziś, kiedy "dostała drugie życie", wspomina przerażający wypadek samochodowy, w którym złamała kręgosłup w dwóch miejscach. Walka o powrót do pełnej sprawności pozwoliła jej jednak zmienić perspektywę i docenić małe rzeczy. Co chciałaby dziś przekazać innym?

Marta z Gogglebox w wypadku złamała kręgosłup! Dostałam drugie życie

i

Autor: Instagram/Marta Gołębiowska

Marta Gołębiowska z "Gogglebox" przeżyła poważny wypadek! "Mimo złamanego kręgosłupa wyszłam sama z samochodu"

Marta Gołębiowska, znana z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", nadawanego na antenie TTV, przeżyła poważny wypadek samochodowy! Choć w jego trakcie złamała kręgosłup w dwóch miejscach, udało jej się samodzielnie wydostać z roztrzaskanego na drzewach auta. To robi wrażenie!

Gołębiowska nie miała tyle szczęścia co jej kolega Mariusz, który w wypadku złamał jedynie obojczyk. To jednak celebrytka prowadziła sportowy samochód, który jechał z ogromną prędkością. Zdarzenie miało miejsce już kilka lat temu, a Marcie Gołębiowskiej udało się powrócić do pełnej sprawności. Wiele zawdzięcza także zamiłowaniu do sportu, który ułatwił jej zadbanie o nadszarpnięte w wypadku zdrowie!

To mogli zobaczyć widzowie programu "99. Gra o wszystko", w którym Marta Gołębiowska także brała udział. Choć forma z pewnością pomogła celebrytce zawalczyć o zdrowie, nie oznacza to, że było łatwo. Dziś opowiada więc swoją historię innym, aby pomóc im docenić "cud życia".

To może wyglądać tak, że jestem sprawną dziewczyną, bo uprawiam sport, jeżdżę na rowerze. Mam płytkę w kręgosłupie. Dostałam drugie życie. Czasem mi to doskwiera, bo wystarczy większy wysiłek fizyczny i czuję ból. Może dlatego jestem taka wesoła, bo jak byłam w gimnazjum byłam tęższa, otarłam się o bulimię. Po tym wypadku doceniłam swoje życie, bo dwa kilogramy w tę czy w tę to żadna różnica - tłumaczyła Marta Gołębiowska w "Dzień Dobry TVN".

 - Złamałam 9 kręgów - m.in. C1, który jest pierwszym kręgiem, który trzyma głowę. Pękł w dwóch miejscach. Oprócz tego cztery kręgi szyjne i trzy piersiowe. Naderwałam wiązadła żółte, które trzymają rdzeń kręgowy. Dwa tygodnie spędziłam w szpitalu, potem pół roku w domu. (...) Jechałam z kolegą Mariuszem, który złamał tylko obojczyk. To była druga w nocy, sportowy samochód. Ja prowadziłam i weszłam w zakręt 180 km/h. Wyrzuciło nas z zakrętu i uderzyliśmy w kilka drzew. Cud, że przeżyliśmy. Dowiedzieliśmy się, że samochód w najwyższym punkcie miał 50 cm. (...) Mimo złamanego kręgosłupa wyszłam sama z samochodu. Poprosiłam Mariusza, żeby zatrzymał jakiś samochód. Niesamowite co potrafi zrobić adrenalina. Później po przyjeździe karetki już nie mogłam chodzić trzy tygodnie do pół roku. Po tygodniu zaczęły drętwieć mi stopy, a po pół roku okazało się, że miałam zwichnięty kręgosłup szyjny, stąd musiałam mieć operację. Brakowało milimetrów, żeby przerwać rdzeń kręgowy - wspominała poważny wypadek Marta Gołębiowska w DDTVN. Mocna historia!

Paulina Sykut - Jeżyna przeszła metamorfozę! Zobaczcie, jak teraz wygląda w naszej galerii zdjęć poniżej.

Pieniądze to nie wszystko - Rafał Baniak
Sonda
Braliście kiedyś udział w wypadku samochodowym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki