Martyna Wojciechowska komentuje wpis Przemka Kossakowskiego. Przyjaciółka pary dolała oliwy do ognia

Podróżniczka nie potrafi się pogodzić z odejściem ukochanego. I o ile Przemek stara się milczeć w tej sprawie, oprócz jednego wpisu na temat całej sytuacji, to Martyna jest bardziej wylewna i aktywna w sieci. Na bieżąco monitoruje co dzieje się w sieci w związku z ich rozstaniem. Przeżyła niemałe zdziwienie, gdy znalazła komentarz bliskiej jej osoby.

ZOBACZ KONIECZNIE: Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski powalczą o swoja miłość? Rozwód to jeszcze nic pewnego!

Przyjaciółka dolewa oliwy do ognia

Fani Wojciechowskiej jak i Kossakowskiego chętnie komentują ich wpisy o rozstaniu. Co ciekawe nie tylko oni... Sama Martyna z wypiekami na twarzy czyta wszystko co znajduje się na profilu Przemka. W ten sposób, pod jego wpisem o rozstaniu, natrafiła na słowa pewnej osoby.

"Zawsze z Tobą" - napisała Lidia Kazen, dyrektor programowa stacji TTV i dodała serduszko.

Gospodyni "Kobiety na krańcu świata" nie mogła się powstrzymać, żeby jej nie odpowiedzieć:

"To ciekawe, bo mi mówiłaś to samo" - napisała podróżniczka, co bardzo spodobało się internautom.

Właściwie nic dziwnego, że Kazen zamieściła swój komentarz. To w końcu dzięki niej Przemek zaczął karierę w show-biznesie i to ona podała mu rękę, gdy był na życiowym zakręcie.

- Moja dawna znajoma, Lidka Kazen, została szefową stacji TTV. Szukała pomysłów na programy, kreatywnych ludzi. Zapadłem jej w pamięć, jako luzak, świr, ale też ktoś, kto ma otwarta głowę. Zaproponowała więc, żebym wpadł do telewizji. No i wpadłem. (...) Napisałem projekt i wysłałem do TTV. I tak zostałem dokumentalistą. Uzbrojony w kamerę ruszyłem w Polskę w poszukiwaniu uzdrowicieli. (...) Pokazałem materiał Lidce a ona zapytała, czy nie chciałbym zrobić tego samego raz jeszcze, tylko pojechałby ze mną operator kamery i reżyser. Zgodziłem się bez oporów. (...) usłyszałem: Gratuluję, zostałeś prowadzącym program w telewizji - opowiadał Kossakowski w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

A my z ciekawością czekamy na dalsze wpisy i reakcje Martyny na to co się dzieje.