O chorobie Martyny Wojciechowskiej pojawiło się wiele plotek. Najpopularniejszą z nich było przeświadczenie, że dziennikarka zachorowała na malarię i to właśnie ta choroba wykańcza jej organizm. Nic bardziej mylnego! Wojciechowska postanowiła skomentować swój stan zdrowia. Oficjalnie oświadczyła, że nie choruje na malarię.
- Kiedy człowiek jest słabszy, jak ja teraz, bardzo zależy mu na spokoju, którego ja niestety nie jestem w stanie zaznać, a o który wielokrotnie Media prosiłam. Przeczytałam dzisiaj, że jestem chora na malarię. Nie jestem chora na malarię i chciałabym jeszcze raz prosić wszystkich, żeby zaprzestali stawiania mi diagnozy, bo to naprawdę nie pomaga - czytamy na facebookowym profilu gwiazdy.
Martyna zdradziła też, co dzieje się z jej córeczką. - Dziennikarzom, którzy dopytują, z kim zostaje moje Dziecko chciałabym powiedzieć raz (liczę na to, że skutecznie), że albo jest ze mną i spędzamy czas razem albo pod dobrą opieką Najbliższych - napisała Wojciechowska.
Oczywiście nie obyło się bez podziękowań dla wiernych fanów, któzy wspierają swoja idolkę w trudnych chwilach. Martyna jest wdzięczna za słowa otuchy. - Chciałabym bardzo podziękować Wam za słowa troski i wsparcia. Dziękuję też Wszystkim, którzy wysyłają w świat dobre słowa i energię dla mnie - to dla mnie szczególnie ważne. Jestem szczęśliwa, że mam dookoła siebie tylu wspaniałych ludzi -oświadczyła. Zdradziła też, że obecnie musiała zrezygnować z pracy. Jest zaangażowana jedynie w projekty, które są w końcowej fazie i nie wymagają jej czynnego udziału.
Życzymy Martynie Wojciechowskiej dużo zdrowia!
Zobacz: Choroby gwiazd. Zobacz, które gwiazdy mają problemy zdrowotne