Wideo
Pogoda
Quizy
Pierwsza konkurencja zaczęła się natychmiast po powitaniu 14 uczestników w kuchni Master Chefa. Okazało się, że kucharze muszą udać się do spiżarni i... złapać swój produkt. Okazało się, że tematem pierwszej konkurencji był drób i właśnie żywych przedstawicieli tego typu ptactwa musieli załapać uczestnicy programu. Problemy miał jedynie Arkadiusz, którego bażant schował się za scenografią. Po schwytaniu ptaków, na wielu uczestników spadł blady strach - w kuchni pojawiły się topory i pieńki. Na szczęście jurorzy tylko nastraszyli 14-stkę, choć byli i tacy, którzy na myśl o odrąbaniu głowy się ucieszyli. Najgorsze potrawy przygotowali Kuba, Kasia i Edyta. Najlepsze Agnieszka, Mateusz i Adam. Przegrał Kuba, jednak dobra wola jurorów spowodowała, że chłopak nie odpadł. Natomiast wygrał Adam, który mógł wybrać temat przewodni następnej konkurencji.
Jurorzy dali Adamowi do wyboru trzy desery - szarlotkę, eklery i wuzetkę. Adam, wiedząc że nie musi gotować w drugiej konkurencji podniósł poprzeczkę i wybrał najtrudniejszą słodką przekąskę - eklery. Kucharze wzięli się do roboty, a Adam obserwował ich próbując pomóc telepatycznie. Najlepiej w tej konkurencji poradzili sobie Tomek, który miał największe problemy, Damian i Kasia. Rolniczka wygrała, a jej szczęście było podwójne - w jednym odcinku była najgorsza i najlepsza. Najgorzej poradzili sobie Arek, Rafał i Mateusz, jednak jurorzy uznali, że jest jeszcze jedna osoba, która się nie popisali. Do grona najgorszych dołączyła więc i Edyta.
Mateusz i Rafał przeszli dalej. Jurorzy wybierali między Edytą, a Arkiem. Był to prawdziwie dramatyczny wybór, ponieważ Arek i Edyta są małżeństwem. Niestety odpadła Edyta. Stęskniony Arkadiusz obronił się smakiem. Czy poradzi sobie po odejściu żony z programu?
Zobacz: Jurorzy Master Chefa o swoich ulubionych afrodyzjakach
Podcasty
Playlisty tematyczne
