- Przy różnych okazjach grałem już w Black Jacka i w ruletkę, ale nigdy nie połknąłem bakcyla, żebym siedząc w domu i nudząc się pomyślał o wyjściu wieczorem do kasyna - powiedział aktor.
Pan Wojciech dodał, że wystarcza mu adrenalina podczas występów na żywo w teatrze i na estradzie. Chciałby jednak skoczyć na bungee.
Trzymamy zatem kciuki!