Michał Żebrowski: Odkąd mam rodzinę niechętnie wyjeżdżam

2011-08-05 17:30

Michał Żebrowski (39 l.) to postać, której nie trzeba przedstawiać. Ostatnio jednak mniej czasu poświęca filmowi, skupiając się na swoim warszawskim Teatrze 6. piętro. Skupiał się również na rodzinie - ślicznej żonie Aleksandrze (24 l.), która wychowuje ich synka Franka (2 l.).

Teraz, kiedy pociecha jest już odchowana, Michał może rzucić się w wir pracy. Postanowił więc zagrać w powstającej właśnie superprodukcji "Sęp". Ten obsadzony naszymi gwiazdami dreszczowiec w reżyserii Eugeniusza Korina (57 l.) powinien trafić na ekrany naszych kin na początku 2012 r. Żebrowski zagra w nim rolę tytułową.

"Super Express": - Wydaje mi się, że pan bardzo schudł. To na potrzeby filmu czy też ma pan tyle pracy i nie ma już na nic czasu?

Michał Żebrowski: - Musiałem schudnąć do filmu. I to 10 kilogramów. Poza treningami na siłowni zmieniłem również dietę. Odstawiłem całkowicie cukier i mąkę. Bohater, którego gram, jest policjantem i warunkiem producentów było to, żebym przygotował się do tej roli także fizycznie. A ja bardzo chciałem zagrać tytułowego Sępa, bo scenariusz jest naprawdę świetny. Napisał go Eugeniusz Korin, mój przyjaciel, wspólnik i dyrektor Teatru 6. piętro.

- To chyba faktycznie nietypowa w Polsce produkcja. "Sępa" określa się jako thriller. W zasadzie niewiele wiadomo na temat tego filmu...

- Film porównywany jest do "Infiltracji" (film Martina Scorsese, 69 l. - nagrodzony m.in. 4 Oscarami za 2007 r. - przyp. red.) i producenci rzeczywiście podchodzą do tej produkcji po amerykańsku. Ale tak naprawdę nie chcę porównywać "Sępa" do żadnego filmu zagranicznego, bo takiego thrillera, z tak rozpisaną intrygą jeszcze nie było. Film na pewno będzie trzymał w napięciu. Spodoba się nie tylko historia, ale także fenomenalnie pokazana miłość. Jest dobrze przemyślany i fajnie kręcony.

- Skoro padła już nazwa "Infiltracja", to pan będzie grał tego złego policjanta czy też dobrego?

- Mój bohater jest asem w Wydziale Wewnętrznym Policji. Genialny umysł i niekonwencjonalny sposób pracy sprawiają, że dostaje najtrudniejsze śledztwa. To zawodowiec, któremu wydaje się, że nic go już w życiu nie jest w stanie zaskoczyć. Do czasu, aż wpadnie na trop niesamowitej historii...

- Zdjęcia do "Sępa" potrwają do początku września. Czy ma pan jakieś kolejne plany filmowe w Polsce, a może za granicą? Podobno pan nie za bardzo lubi opuszczać rodzinę.

- Ostatnio dosyć rzadko grywam w polskich produkcjach. Być może dlatego, że bardzo intensywnie zacząłem kiedyś swoją karierę. Teraz mam szansę wyboru projektów, w które się angażuję. Od kiedy założyłem rodzinę, mniej chętnie wyjeżdżam na plany, bo zawsze ciężko rozstać się z najbliższymi.

michaŁ Żebrowski

O tym, aby być aktorem, marzył od dziecka i już jako student 3. roku zagrał w "Samowolce". Jednak wielką popularność przyniosły mu kolejne filmy - "Pan Tadeusz", "Ogniem i mieczem" oraz "Wiedźmin".

Żebrowski jest też piosenkarzem, który ma na koncie dwie złote płyty. Wziął udział w akcji "Poczytaj mi tato" i nagrał narrację do kilku bajek. Jego płyta "Hans Christian Andersen Baśnie" otrzymała status platynowej.

Od roku jest dyrektorem warszawskiego Teatru 6. piętro

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki