Monika Richardson broni Tomasza Lisa. Sama też stosowała mobbing? Mocne słowa

2022-07-12 20:00

Monika Richardson w najnowszym wywiadzie staje w obronie oskarżanego o mobbing Tomasza Lisa. W ostatnich dniach media huczą o tym, że Tomasz Lis, będąc naczelnym tygodnika "Newsweek", źle traktował swoich pracowników. Coraz więcej osób z redakcji potwierdza panującą tam atmosferę. Tomasz Lis nie przyznaje się do medialnych zarzutów. Natomiast Monika Richardson, która przed laty sama była naczelną jednego z magazynów, wykazuje się zrozumieniem dla Lisa. Dziennikarka w najnowszym wywiadzie wyznała, że nie potrafiła być szefową grupy ludzi i sama również ocierała się o mobbingowanie pracowników... Poznajcie szczegóły.

Tomasz Lis Monika Richardson

i

Autor: Akpa Tomasz Lis Monika Richardson

Gdy w pod koniec maja Tomasz Lis został zwolniony z "Newsweeka" w trybie natychmiastowym, zaczęły się spekulacje o powodach jego nagłego odejścia z firmy. Redakcja Wirtualnej Polski dotarła ponoć kilkudziesięciu pracowników gazety, którzy potwierdzili, że zachowania naczelnego mogły mieć cechy mobbingu. W dodatku przez lata mieli to zgłaszać. ZOBACZ: Poważne oskarżenia wobec Tomasza Lisa z "Newsweeka". Strach, łzy i wulgarne dowcipy?

Tomasz Lis nie przyznaje się do medialnych zarzutów o mobbing

- Żadne wyszydzanie wyglądu czy ubioru nie miało miejsca, bo - poza wszystkim - są to kwestie, które zupełnie mnie nie interesują. Równie kategorycznie zaprzeczam, by dochodziło do gnębienia, prześladowania czy zastraszania kogokolwiek - zapewnił Tomasz Lis.

Monika Richardson w najnowszym wywiadzie odniosła się do sytuacji Tomasza Lisa. Dziennikarka powiedziała, że rozumie swojego kolegę po fachu, bo sama kilka lat temu była naczelną magazynu "Zwierciadło" i wie, jak trudnym zadaniem jest bycie szefową zespołu dziennikarzy i prowadzenie pisma.

- Oczywiście poległam w paru kwestiach, choćby takie liderowanie, bycie przywódcą, bycie dobrym szefem - trudne. Patrzę sobie dzisiaj na Tomka Lisa i myślę sobie: trudne. Ale ja wiem, przez co on przechodził - powiedziała ze zrozumieniem w rozmowie z Żurnalistą.

ZOBACZ TAKŻE: Monika Richardson ma problemy z alkoholem? "To jest w rodzinie"

Monika Richardson mówi wprost, że nie potrafiła być wymagającą szefową, częściej bywała dobrą koleżanką. A gdy chciała być surowsza, ocierała się o mobbingowanie pracowników.

Monika Richardson stosowała mobbing wobec pracowników?

- Ta redaktóra naczelna to było moje największe dziennikarskie spełnienie - chyba nawet większe niż "Europa da się lubić" - a jednocześnie największa porażka. Bo nie umiałam znaleźć proporcji pomiędzy byciem kumpelą, fajną laską, która wpada do redakcji i mówi: "Cześć, to zróbmy to, albo tamto", a taką mądrą matką, która mówi: "No, dlaczego dałeś dupy? Przecież mówiliśmy, że nie zrobisz tego, tak?". Nie potrafiłam. Albo się ocierałam o mobbing, albo puszczałam. Jakoś nie potrafiłam wykreować w sobie stylu liderki - ocenia siebie surowo Monika Richardson.

Co sądzicie o słowach Moniki Richardson?

Tomasz Lis Monika Richardson

i

Autor: Akpa Tomasz Lis Monika Richardson
Edyta Górniak ostro o show-biznesie: Złodzieje, narkotyki i alkohol

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki