Walka w pierwszym półfinałowym odcinku była naprawdę zacięta, a poziom wyrównany. Większość uczestników otrzymała od jury poczwórne TAK. W tym odcinku wystąpił również Jakub Sojka - syn legendarnego muzyka Stanisława Sojki. Mocnych emocji dostarczył nam też zespół People of the Haze, który rozwalał gitary na scenie. "Pomysłowość, zaangażowanie" - tak Adam Sztaba opisał zespół People of the Haze Piotr Rogucki. Panowie na scenie dzisiaj zaśpiewali swój kawałek "Przewrót w przód". To typowe, mocne, rockowe brzmienia. Na scenie pojawił się Tomek Kowalski. Zwycięzca Must Be The Music niespełna rok temu miał poważny wypadek. Wokalista był w śpiączce. Później dotarły do nas informacje, że Tomek jest sparaliżowany od pasa w dół. Teraz Kowal przechodzi rehabilitację. W programie zaprezentował piosenkę z repertuaru zespołu Dżem - List do m.
Do kolejnego odcinka przeszły: Nina Karpińska oraz Kasia Góras.
Wielkimi krokami zbliżamy się do finału programu Must Be The Music. Już za tydzień zapraszamy was na kolejny odcinek półfinałowy.
Zobacz też: Piekielny hotel, odcinek 7. Obdarte ściany i... ususzone myszy. Rozenek chce wzywać Sanepid!
Podcasty
Playlisty tematyczne
