Nadchodzi apokalipsa

2008-08-18 17:27

"Babylon A.D." to propozycja dla amatorów kina futurystycznego.

Akcja filmu toczy się w niedalekiej przyszłości. Toorop (Vin Diesel)  jako najemny żołnierz brał udział w niejednej walce i przeżył wojny, które od początku XXI wieku dokonały spustoszeń na całym świecie. Rządząca Europą Wschodnią mafia powierza mu misję – musi przewieźć z Rosji do Nowego Jorku tajemniczą dziewczynę o imieniu Aurora (Melanie Thierry) i przekazać ją w ręce pewnego potężnego zakonu.

Film jest adaptacją książki Maurice’a Danteka "Babylon Babies". - Przeczytałem ją w jedną lub dwie noce i stwierdziłem, że były z niej niezły film… który trwałby 6 godzin! I pochłonąłby budżet 500 milionów euro! - mówił reżyser Mahtieu Kassovitz, który wcześniej nakręcił m.in."Gothikę". Budżet wyniósł jednak zaledwie 60 mln euro (ponad 190 mln zł) i trzeba było wiele scen pominąć. - Wyzwaniem było to, jak 600 stron tekstu zmieścić w półtoragodzinnym filmie. To sprawiło, że niektóre wydarzenia musiały od razu zostać wykreślone - opowiadał.

W realizację "Babylon A.D." zaangażowani byli zarówno twórcy kina europejskiego, jak i amerykańskiego. Główną rolę zarał Vin Diesel. Obok niego można zobaczyć gwiazdy kina francuskiego: Gerarda Depardieu czy Lamberta Wilsona.

Babylon A.D. w kinach od 19 września.

Babylon A.D.; reż: Mathieu Kassovitz; obsada: Vin Diesel, Melanie Thierry, Michelle Yeoh, Lambert Wilson, Gerard Depardieu, Joel Kirby; prod. USA 2008; dystr. Vision Film; gatunek: s-f

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki