- Ten sport daje mi ogromną satysfakcję i odciąga mnie od problemów - mówi "Super Expressowi" Najman. - Gdy przerwa między walkami staje się dłuższa, na głowę spada mi od razu masa problemów. A to jakiś zazdrośnik obgaduje mnie przed moją dziewczyną. A gdy koleżance kradną różowego konia, to ja muszę wszystko odkręcać... - wylicza bokser.
Boksuje, bo ma dość problemów
2008-11-27
6:00
Marcin Najman (29 l.) ostatnio jest kojarzony głównie z obrońcą Jolanty Rutowicz (24 l.). Postanowił jednak wrócić do boksu. Po półrocznej przerwie już w najbliższą sobotę stanie na ringu w katowickim Spodku.