Natalia Siwiec to w prawdziwa celebrytka! Jest znana z tego, że jest znana, dzięki swojej popularności próbuje sił w aktorstwie, wzbudza też wiele kontrowersji. A na dodatek miała ślub w stolicy hazardu - Las Vegas! Chociaż Siwiec chwaliła się swoim ślubem już wiele razy, nadal lubi o nim mówić. Wspomina bardzo dobrze to niecodzienne wydarzenie, choć odbiegało ono od tradycyjnego wyobrażenia o ceremonii ślubnej.
- Ja byłam w sukni. Ta suknia nawet wyglądała na suknie ślubną. Była bardzo wydekoltowana – wspomina Natalia w rozmowie dla Wirtualnej Polski. - Były cztery osoby. Ja, Mariusz i moja przyjaciółka oraz jej mąż. To było piękne i niesamowite przeżycie dla mnie. Traktowałam to bardzo luźny sposób. Będzie fajnie i śmiesznie. Był to bardzo osobista chwila i magiczna. Potem poszliśmy na dyskotekę - opowiada Siwiec. Brak białej sukni z welonem, skromna liczba gości, dyskoteka zamiast wesela, brak rodziny - oto nowy model ślubu godny świata gwiazd. Chcielibyście taki ślub?