Nie mieli gdzie mieszkać. Ekipa programu ''Nasz nowy dom" pomogła rodzinie z Rembertowa

2019-04-26 10:52

Bohaterami kolejnego odcinka programu "Nasz nowy dom" była Pani Bożena i jej dziewiętnastoletni syn Bartosz. Rodzina z Rembertowa przeżyła dwa pożary. Ich mieszkanie doszczętnie spłonęło i stracili wszystko. Czy ekipie remontowej udało się ocalić zniszczone lokum?

Nasz nowy dom - Rodzina z Rembertowa

i

Autor: "Nasz nowy dom"/Polsat "Nasz nowy dom" - Rodzina z Rembertowa

Dwuosobowa rodzina z Rembertowa musiała zamieszkać w ciasnym, socjalnym mieszkaniu. Wszystko za sprawą doszczętnie spalonego mieszkania. Pani Bożena sama wychowuje syna. Bartosz jest niepełnosprawny intelektualnie i źle zniósł całą sytuację, a także przeprowadzkę. Katarzyna Dowbor postanowiła wybawić matkę i syna z opresji. Wraz z ekipą remontową, przygotowała im godziwe warunki do życia. 

W domu panował paraliżujący zapach spalenizny. Aby się go pozbyć, należało dokładnie oczyścić mieszkanie. Jednak ogrom pracy nie zraził ekipy. Podczas gdy rodzina odpoczywała w hotelu, prace remontowe trwały w zaparte. Oprócz pięciodniowych wakacji, Pani Bożena miała też szansę na zrobienie kursu florystycznego. Niespodzianką dla Bartosza, była wizyta na lotnisku. Chłopak uwielbia samoloty. Jak czytamy na stronie programu: - Nie powie mi tego, ale po jego zachowaniu i minie widzę, że Bartkowi bardzo się podobało - cieszyła się mama.

Po czasie pełnym wrażeń przyszedł moment na finał. Największą radość sprawiło Pani Bożenie i Bartoszowi ich nowe, odnowione mieszkanie. Zobaczcie, jak ekipa poradziła sobie ze spalonym lokum. Zdjęcia w galerii!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki