Nie żyje ojciec Marcina Wrony. Korespondent TVN ma koronawirusa. Co z pogrzebem?

2021-03-01 7:35

Marcin Wrona (52 l.), korespondent "Faktów" TVN ze Stanów Zjednoczonych, jakiś czas temu przyleciał do Polski, aby pomóc chorym rodzicom, którzy są już w podeszłym wieku. Dziennikarz miał pecha i sam trafił do szpitala. - Przyleciałem do Polski, żeby pomoc chorym rodzicom, a wlasnie sam trafiłem do szpitala. Brawo ja.. - napisał niedawno Wrona w mediach społecznościowych i umieścił zdjęcie z wenflonem. Okazuje się, że jego tata zmarł, a korespondent zdążył już wrócić do USA. Nie wiadomo teraz, czy uda mi się dotrzeć na pogrzeb. Tym bardziej, że zaraził się COVID-19.

Korespondent Faktów trafił do szpitala. Chciał pomóc chorym rodzicom, teraz on wymaga opieki

i

Autor: Instagram

O śmierci ojca Marcina Wrony poinformowali jego koledzy ze stacji w nekrologu. - Marcinowi Wronie wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty. Marcinie, jesteśmy z Tobą. Przyjaciele z Faktów TVN i TVN24 - czytamy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci. Marcin Wrona wyszedł jakiś czas temu ze szpitala i zdążył wrócić już do USA. Przebywał na urologii w Jaworznie. Kilka dni temu poinformował, że zaraził się koronawirusem. Nie wiadomo więc, czy uda mu się przylecieć na pogrzeb swojego taty.

Korespondent "Faktów" trafił do szpitala. Chciał pomóc chorym rodzicom, teraz sam wymaga opieki

Groby gwiazd show Polsatu, TVN i TVP. Tu spoczywają uczestnicy Baru, Big Brothera i Pamiętników z wakacji | Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki